No nie mogę.
Powiem krótki przykład - skontaktował się ze mną gość z pytaniem czy mógłbym go przewieźć bo chciałby się przejechać. Zaproponował kasę i go przewiozłem. Teraz zbiera na mustanga.
Nie widzę w tym problemu. Ja też prosiłem kogoś żeby mnie przewiózł i za to zapłaciłem.
Jakby normalnie były salony mustanga w Polsce to bym poszedł i się przejechał przed zakupem, bo w sumie to skąd miałem wiedzieć co kupuje?
Czy żeby przelecieć się szybowcem/samolotem od razu go kupujecie?
To indywidualna sprawa i każdy może mieć swoje zdanie - czy Ci co wypożyczają auta do ślubu są gorsi? Inna sprawa, że nigdy bym nie wziął kogoś z ulicy. Najpierw wywiad środowiskowy

No i nigdy jako kierowca -tylko pasażer.
P.S. Spróbujcie znaleźć mustanga do ślubu- to się zorientujecie jaka to dostępność i pieniądze.