Lokalizator GPS

[pab567]

Jeszcze jest Gannet Guard Systems działa na tej samej zasadzie co Lojack.

[pab567]

Cofam to, co powiedziałem o Gannet i LoJack. Systemy dostępne są w różnych wersjach - tylko radio, radio + GPS/GSM - ale to, co je zdecydowanie odróżnia, to przede wszystkim sposób powiadamiania. Oczywiście w podstawowych wersjach nie ma w ogóle powiadamiania - użytkownik musi sam powiadomić operatora systemu że samochód został skradziony i dopiero wtedy do urządzenia wysyłany jest sygnał wzbudzający do życia jego nadajnik a następnie rozpoczyna się namierzanie wysyłanego przez nadajnik sygnału. Widać więc, że może minąć kilka godzin zanim rozpocznie się namierzanie a wtedy to może już być za późno...

Jeśli chodzi o urządzenia które potrafią same wysłać powiadomienie to LoJack powiadamia użytkownika i to dopiero on musi powiadomić centrum operacyjne. To dla mnie duża wada - jeżeli z jakiegokolwiek powodu system mnie skutecznie nie powiadomi albo ja zareaguję na to powiadomienie z dużym opóźnieniem to samochód może być już bardzo daleko - poza obszarem działania. Systemy Gannet działają inaczej - powiadomienie idzie wprost do operatora a on powiadamia użytkownika (można podać kilka numerów). Na dodatek, system potrafi zaraportować nieautoryzowane uruchomienie, na przykład poza ustalonymi godzinami albo - co jest dla mnie najbardziej interesujące - bez obecności bezprzewodowego klucza autoryzacyjnego. Czyli nawet jak złodziej otworzy samochód, np. "na walizkę", i uruchomi silnik to system wykryje brak breloka i natychmiast wyśle powiadomienie. Dalej jest prosto. Zastanawia mnie natomiast scenariusz w którym złodziej przed uruchomieniem silnika włącza jammer który uniemożliwi wysłanie komunikatu do centrali. W takim przypadku przydałoby się, żeby system automatycznie rozpoczął nadawane sygnału który będzie namierzany a nie czekał na odbiór zdalnego sygnału który go włączy. Czy tak jest - nie wiem, zadałem pytanie, czekam na odpowiedź.

[pab567]

Cholercia chyba się zrobiło większe zapotrzebowanie na części do koni...

Ukradli dwa mustangi. I całkowicie je zniszczyli... Czytaj więcej na https://motoryzacja.interia.pl/news-ukr ... ign=chrome

[pab567]

Gannet się chwali odzyskaniem w kilka godzin mustanga ODNALEZIONE: FORD MUSTANG szkoda tylko, że nie dodali, że w te kilka godzin samochód został rozebrany na części - bo to dokładnie ten sam egzemplarz o którym pisałem wcześniej.

[pab567]

No, w kilka godzin.

[Piotrek]

Sens ma tylko ubezpieczenie. Jak ktoś chce to każde auto ukradnie, a mustangi to raczej nie idą na handel tylko od razu na części i szukanie nie ma większego sensu.

[Jojdzu]

u mnie w pracy mamy monitoring truckonline w samochodach serwisowych. Dzięki temu możemy śledzić gdzie w danej chwile jest serwisant i później ich rozliczyć z godzin pracy czy jazdy.

[pab567]

Odnośnie "sens ma tylko ubezpieczenie" - jak jest typowy samochód to oczywiście się z Tobą zgadzam. W tym tygodniu odbieram nowa Mazdę CX-30 i w niej nie mam zamiaru się bawić w lokalizator. Ale inaczej to wygląda przy samochodach które są w jakiś sposób unikatowe - jak mi ukradną konia to uj mi z tego, że dostanę odszkodowanie, skoro drugiego takiego egzemplarza nie znajdę a juz na pewno nie w takich pieniądzach jakie dostanę ubezpieczenia. Spróbuj znaleźć VI generację przed liftem, GT, automat, kabriolet, kupiony w salonie w Polsce, serwisowany w ASO, z niedużym przebiegiem, race red, z fakturą VAT23%. Więc po pierwsze dodatkowe zabezpieczenie, żeby nie było im za łatwo num odjechać, a jeśli już odjadą (lub odwiozą - laweta, kontener itp.) to żebym się o tym natychmiast dowiedział i mógł potwierdzić rozpoczęcie poszukiwań.