Co prawda od ślubu już minęło ale myślę, że i tak warto opowiedzieć tą historię

Udało się! Aż do dnia ślubu Młoda Para nie miała pojęcia co ich czeka

Najpierw jednak spotkaliśmy się razem z Cinkiem na ACM 2017 w Miliczu gdzie się poznaliśmy, omówiliśmy szczegóły ale przede wszystkim świetnie bawiliśmy
Dzięki uprzejmości Cinka (Marcina) moją siostrę powiózł do ślubu przepiękny biały kabriolet

Najlepsze w tej historii jest to, że jedyne czego Marcin i Ewa zażądali w zamian za to był wolontariat na który uczęszczałem, uczęszczam i dalej mam zamiar to robić!
Chciałem z miejsca bardzo podziękować Marcinowi i jego żonie Ewie za ich wielki gest i poświęcenie oraz wszystkim zainteresowanym tematem, nie mam słów, żeby wyrazić moją wdzięczność wobec was. Mam nadzieję, że kiedy dorobię się swojego Mustanga też będę mógł nim komuś pomóc i sprawić tyle radości.
Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję
Łapcie linka do paru fotek z wesela, nie ma ich za dużo, bo weselny fotograf jeszcze nie przysłał mojej siostrze zdjęć ze sesji z samochodem
" onclick="window.open(this.href);return false;