Hamulce
-
- Forumowicz
- Posty: 131
- Rejestracja: 2008-07-19, 12:54
- Model: Mustang GT Bullitt '08
- Silnik: V6 4.0
- Kolor: highland green
Hamulce
Dużo słyszałem narzekań na hamulce w Stangach i odkąd śmigam moim konikiem zastanawiałem się o co chodzi - moje hamulce bez żadnych przeróbek działają całkiem skutecznie, ie narzekam na nie wcale. Zacząłem zgłębiać temat i okazało się, że w Bullittach montują takie same hamulce, ale klocki do tego dają ferrocarbonowe. Zastanawiałem się co to za zwierzaki i ustaliłem, że to w zasadzie najlepsze w tej chwili klocki, lepsze nawet od ceramicznych, opracowane specjalnie do sportu.
A czemu o tym piszę? Bo skoro wyglądają jak stockowe, to można je włożyć do nieBullittów i też zaczną fajnie hamować... Może to sposób na tanie poprawienie skuteczności hamulców?
BTW: Witam wszystkich po dłuższej nieobecności!
A czemu o tym piszę? Bo skoro wyglądają jak stockowe, to można je włożyć do nieBullittów i też zaczną fajnie hamować... Może to sposób na tanie poprawienie skuteczności hamulców?
BTW: Witam wszystkich po dłuższej nieobecności!
Też tak uważałem do pewnego momentu http://mustangklub.pl/forum/viewtopic.p ... c&start=30" onclick="window.open(this.href);return false;.
Hamulce były idealne do "miejskiej jazdy" zgodnej z przepisami US. Po walce na trasie Zakopane-Kraków z pewnym "mesiem" o Palmę Pierwszeństwa
już takowe nie są 
Hamulce były idealne do "miejskiej jazdy" zgodnej z przepisami US. Po walce na trasie Zakopane-Kraków z pewnym "mesiem" o Palmę Pierwszeństwa


Jedyny alkohol jaki obecnie mogę spożywać to Piña colada...
[quote:7b0d8e1d52="kuczko"]Raczej szybko przegrzewają przy częstym hamowaniu, a jak są nagrzane to od razu spada sprawność.[/quote:7b0d8e1d52]
Dokładnie tak, aktualnie są fioletowe czyli przegrzane na amen, teraz wystarczy jakieś hamowanko w akcji na mokro i po tarczach bo się skrzywią, tak miałem w Jeepie. Już pisałem o tym ale przypomnę, w Jeepie kilka zestawów tarcz wymieniłem, ale bezpośrednią przyczyną były zaciski 2 tłoczkowe, po ich wymianie na 4 problem się skończył. Dla ciekawości akcja wymiany na gwarancji była w PL utajniona
[i:7b0d8e1d52] [b:7b0d8e1d52]Grand Cherokee front brakes - warped rotors[/b:7b0d8e1d52]
All 1999-2002 Grand Cherokee WJ models built through May 10, 2002 came equipped with brake calipers made by Teves. They are black in color with an open-sided bracket design. Due to poor caliper centering, the Teves calipers caused the rotors to warp, a problem that has plagued Grand Cherokees. At the very end of the 2002 model year, Jeep changed to "fully-closed" style calipers designed by Akebono. All Grand Cherokee models produced on or after May 11th, 2002 feature the new calipers. International models built on or after August 16th, 2002 also feature the new calipers.
To address the warped rotor problem Jeep issued a TSB, #05-003-02. The TSB provided the following information:
TSB 05-003-02B - FRONT BRAKE PULSATION DURING LIGHT TO MODERATE BRAKE APPLICATION
Date: 12/16/02 (supersedes 0500302A Dated June 10, 2002)
Model Year(s): 1999-2002 (WJ models built through May 10, 2002)
Description: Brake roughness or pedal pulsation when the brakes are applied. The customer may experience a vibration of the steering wheel, floor, seat, instrument panel, or a minor pedal pulsation (brake roughness) under light to moderate pedal application. The condition may be caused by excessive thickness variation of the brake rotor surface.
Details: This bulletin involves the replacement of both front brake rotors and caliper assemblies. NOTE: NEW BRAKE ROTORS MUST BE USED WITH THE NEW BRAKE CALIPERS.
Diagnosis:
1. Determine if the front brake vibration/pulsation is caused by excessive thickness variation of either front brake rotor.
2. If excessive thickness variation of the front brake rotor is at fault perform the Repair Procedure.
3. If this bulletin has already been performed, and front brake pulsation/vibration is present, do not perform the Repair Procedure. Investigate other possible cases for front brake pulsation/vibration.
Parts required:
52098672 Rotor (MSRP: $65.10 ea.)
05093174AA Caliper kit (Left & Right calipers, brake pads, attachment bolts, banjo sealing washers)
04318080AB Brake fluid (DOT3/MS-4574) [/i:7b0d8e1d52]
Dokładnie tak, aktualnie są fioletowe czyli przegrzane na amen, teraz wystarczy jakieś hamowanko w akcji na mokro i po tarczach bo się skrzywią, tak miałem w Jeepie. Już pisałem o tym ale przypomnę, w Jeepie kilka zestawów tarcz wymieniłem, ale bezpośrednią przyczyną były zaciski 2 tłoczkowe, po ich wymianie na 4 problem się skończył. Dla ciekawości akcja wymiany na gwarancji była w PL utajniona

[i:7b0d8e1d52] [b:7b0d8e1d52]Grand Cherokee front brakes - warped rotors[/b:7b0d8e1d52]
All 1999-2002 Grand Cherokee WJ models built through May 10, 2002 came equipped with brake calipers made by Teves. They are black in color with an open-sided bracket design. Due to poor caliper centering, the Teves calipers caused the rotors to warp, a problem that has plagued Grand Cherokees. At the very end of the 2002 model year, Jeep changed to "fully-closed" style calipers designed by Akebono. All Grand Cherokee models produced on or after May 11th, 2002 feature the new calipers. International models built on or after August 16th, 2002 also feature the new calipers.
To address the warped rotor problem Jeep issued a TSB, #05-003-02. The TSB provided the following information:
TSB 05-003-02B - FRONT BRAKE PULSATION DURING LIGHT TO MODERATE BRAKE APPLICATION
Date: 12/16/02 (supersedes 0500302A Dated June 10, 2002)
Model Year(s): 1999-2002 (WJ models built through May 10, 2002)
Description: Brake roughness or pedal pulsation when the brakes are applied. The customer may experience a vibration of the steering wheel, floor, seat, instrument panel, or a minor pedal pulsation (brake roughness) under light to moderate pedal application. The condition may be caused by excessive thickness variation of the brake rotor surface.
Details: This bulletin involves the replacement of both front brake rotors and caliper assemblies. NOTE: NEW BRAKE ROTORS MUST BE USED WITH THE NEW BRAKE CALIPERS.
Diagnosis:
1. Determine if the front brake vibration/pulsation is caused by excessive thickness variation of either front brake rotor.
2. If excessive thickness variation of the front brake rotor is at fault perform the Repair Procedure.
3. If this bulletin has already been performed, and front brake pulsation/vibration is present, do not perform the Repair Procedure. Investigate other possible cases for front brake pulsation/vibration.
Parts required:
52098672 Rotor (MSRP: $65.10 ea.)
05093174AA Caliper kit (Left & Right calipers, brake pads, attachment bolts, banjo sealing washers)
04318080AB Brake fluid (DOT3/MS-4574) [/i:7b0d8e1d52]
Jedyny alkohol jaki obecnie mogę spożywać to Piña colada...
-
- Forumowicz
- Posty: 131
- Rejestracja: 2008-07-19, 12:54
- Model: Mustang GT Bullitt '08
- Silnik: V6 4.0
- Kolor: highland green
[quote="LIZZARD"][quote:8f1153cba6="kuczko"]Due to poor caliper centering, the Teves calipers caused the rotors to warp, a problem that has plagued Grand Cherokees. [/quote:8f1153cba6]
Tutaj mowa jest raczej o tym, że zaciski były źle wykonane a nie że przegrzewały się hamulce, więc każde inne zaciski - byle poprawnie wykonane - załatwiłyby problem.
Zaciski czterotłoczkowe faktyczkowe wprowadzono (Brembo w 1982 roku) z zastępującego powodu: aby zwiększyć siłę hamowania zwiększano siłę nacisku tłoczka, co wymuszało stosowanie większych tłoczków., a co za tym idzie, tarcz o dużej powierzchni. Niestety duże tarcze nagrzewały się nierównomiernie co powodowało deformacje. Wprowadzono więc zasiski o większej ilości mniejszych tłoczków, co pozwoliło nie zwiększać (a w niektórych przypadkach nawet zmniejszyć) wielkość tarczy, bo zwiększano wielkość klocka. Jeśli więc nie zastosujesz mniejszej tarczy (a wielu przy tej okazji jeszcze wkłada większą!), cały efekt diabli biorą...
Lepszym rozwiązaniem wydaje się więc stosowanie lepszych klocków, które przy tej samej powierzchni dają większą siłę hamowania. Szczególnie warto zainwestować w klocki ceramiczne, węglowe lub ferrocarbonowe, które są skuteczniejsze od stockowych, dobrze pracują przy wysokich temperaturach, redukują fading, są trwalsze i mniej pylą. Ważne jest też skuteczne wentylowanie tarcz.
A żeby z określonej prędkości wyhamować samochód, trzeba z jego hamulców odprowadzić pewną całkiem konkretną energię, i nie ma tu zależności od ilości tłoczków, siły nacisku, wielkości klocków i tarcz - ta energia wynika głównie z prędkości i masy pojazdu. I jak na tak rozgrzaną tarczę chlapnie Ci woda, to niezależnie od zastosowanych zacisków może ją szlag trafić - pęknie lub się wygnie...
[ [i:8f1153cba6][b:8f1153cba6]Dodano[/b:8f1153cba6]: 2009-01-07, 00:40[/i:8f1153cba6] ][/size:8f1153cba6]
I jeszcze jedno. Problem nierównomiernego rozkładu temperatury (i w konsekwencji gięcia tarcz) można znacznie ograniczyć stosując tarcze dwuczęściowe ("floating rotors", "two-piece rotors").
W takiejtarczy część "zimna" jest oddzielona od "gorącej", więc naprężenia nie powstają.
Na przykład zestaw do konika: http://www.modacar.com/products/Ford/Mu ... rake+.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Tutaj mowa jest raczej o tym, że zaciski były źle wykonane a nie że przegrzewały się hamulce, więc każde inne zaciski - byle poprawnie wykonane - załatwiłyby problem.
Zaciski czterotłoczkowe faktyczkowe wprowadzono (Brembo w 1982 roku) z zastępującego powodu: aby zwiększyć siłę hamowania zwiększano siłę nacisku tłoczka, co wymuszało stosowanie większych tłoczków., a co za tym idzie, tarcz o dużej powierzchni. Niestety duże tarcze nagrzewały się nierównomiernie co powodowało deformacje. Wprowadzono więc zasiski o większej ilości mniejszych tłoczków, co pozwoliło nie zwiększać (a w niektórych przypadkach nawet zmniejszyć) wielkość tarczy, bo zwiększano wielkość klocka. Jeśli więc nie zastosujesz mniejszej tarczy (a wielu przy tej okazji jeszcze wkłada większą!), cały efekt diabli biorą...
Lepszym rozwiązaniem wydaje się więc stosowanie lepszych klocków, które przy tej samej powierzchni dają większą siłę hamowania. Szczególnie warto zainwestować w klocki ceramiczne, węglowe lub ferrocarbonowe, które są skuteczniejsze od stockowych, dobrze pracują przy wysokich temperaturach, redukują fading, są trwalsze i mniej pylą. Ważne jest też skuteczne wentylowanie tarcz.
A żeby z określonej prędkości wyhamować samochód, trzeba z jego hamulców odprowadzić pewną całkiem konkretną energię, i nie ma tu zależności od ilości tłoczków, siły nacisku, wielkości klocków i tarcz - ta energia wynika głównie z prędkości i masy pojazdu. I jak na tak rozgrzaną tarczę chlapnie Ci woda, to niezależnie od zastosowanych zacisków może ją szlag trafić - pęknie lub się wygnie...
[ [i:8f1153cba6][b:8f1153cba6]Dodano[/b:8f1153cba6]: 2009-01-07, 00:40[/i:8f1153cba6] ][/size:8f1153cba6]
I jeszcze jedno. Problem nierównomiernego rozkładu temperatury (i w konsekwencji gięcia tarcz) można znacznie ograniczyć stosując tarcze dwuczęściowe ("floating rotors", "two-piece rotors").
W takiejtarczy część "zimna" jest oddzielona od "gorącej", więc naprężenia nie powstają.
Na przykład zestaw do konika: http://www.modacar.com/products/Ford/Mu ... rake+.html" onclick="window.open(this.href);return false;
[quote:8d87e51023="egonw3"]Lepszym rozwiązaniem wydaje się więc stosowanie lepszych klocków, które przy tej samej powierzchni dają większą siłę hamowania. Szczególnie warto zainwestować w klocki ceramiczne, węglowe lub ferrocarbonowe, które są skuteczniejsze od stockowych, dobrze pracują przy wysokich temperaturach, redukują fading, są trwalsze i mniej pylą. [/quote:8d87e51023]
Obyś miał rację
[quote:8d87e51023="egonw3"]Tutaj mowa jest raczej o tym, że zaciski były źle wykonane a nie że przegrzewały się hamulce, więc każde inne zaciski - byle poprawnie wykonane - załatwiłyby problem. [/quote:8d87e51023]
To akurat oczywista sprawa, co nie zmienia faktu, iż tarcze też każdorazowo były fioletowe
i być może zachodzi u mnie podświadome skojarzenie:
Jeep = kijowe hamy=fioletowe tarcze + zaciski do d u p y;
Stang = kijowe hamy=fioletowe tarcze + no właśnie co? oczywiście zaciski do d u p y.
Obyś miał rację

[quote:8d87e51023="egonw3"]Tutaj mowa jest raczej o tym, że zaciski były źle wykonane a nie że przegrzewały się hamulce, więc każde inne zaciski - byle poprawnie wykonane - załatwiłyby problem. [/quote:8d87e51023]
To akurat oczywista sprawa, co nie zmienia faktu, iż tarcze też każdorazowo były fioletowe

Jeep = kijowe hamy=fioletowe tarcze + zaciski do d u p y;
Stang = kijowe hamy=fioletowe tarcze + no właśnie co? oczywiście zaciski do d u p y.

Jedyny alkohol jaki obecnie mogę spożywać to Piña colada...
-
- Forumowicz
- Posty: 129
- Rejestracja: 2008-10-08, 15:13
- Model: V6 2005
- Silnik: V6 4.0
- Kolor: Srebrny
- Kontakt:
Hej,
Muszę sobie wymienić klocki hamulcowe i zastanawiam się nad Hawk'ami - Mustangowcy w Stanach je chwalą:
http://cgi.ebay.com/ebaymotors/Hawk-Cer ... ccessories
Ale że wolałbym aby nie okazało się, że przepłaciłem to pytam wcześniej Was - nie da się jakiś ceramicznych klocków kupić taniej (może u nas?).
Muszę sobie wymienić klocki hamulcowe i zastanawiam się nad Hawk'ami - Mustangowcy w Stanach je chwalą:
http://cgi.ebay.com/ebaymotors/Hawk-Cer ... ccessories
Ale że wolałbym aby nie okazało się, że przepłaciłem to pytam wcześniej Was - nie da się jakiś ceramicznych klocków kupić taniej (może u nas?).
http://dagostinoracing.com/index.php?ma ... 1203_12728
Z tego co się orientuje to chwalą Hawk HPS - nawet są troszku droższe mimo że nie ceramiczne.
Z tego co się orientuje to chwalą Hawk HPS - nawet są troszku droższe mimo że nie ceramiczne.
[img]http://i938.photobucket.com/albums/ad230/RedHornet_PL/Avatar/Avatar-Stripe-5-ANIM.gif[/img]
Best 1/4 ET 12,89
Best 1/4 ET 12,89
- pavlito
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 1323
- Rejestracja: 2008-12-21, 03:34
- Model: GT 05 premium manual
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: Sonic Blue
Kiedyś na polskim forum forda (nie pamiętam - escort, mondeo) czytałem długie wywody forumowiczów o sposobach docierania, czy też pierwszego wygrzewania tarcz i późniejszych konsekwencjach dla krzywienia i jakości częstego hamowania.
Generalnie chodziło o hartowanie tarcz i dowodzono, że delikatne używanie przez 200-500 km jest czymś raczej odwrotnym do hartowania, ułatwiającym później wichrowanie przegrzanych tarcz.
Dokładnie nie pamiętam, ale hartowanie polegało na cyklu intensywnych hamowań, ale bez blokady kół i nie do zera. Hamowania były chyba z 80km/h potem ze 120 do 60, czy jakoś tak. Po którymś hamowaniu postój na schłodzenie. Fioletowa barwa po zahartowaniu znikała, a hamulce uzyskiwały większą trwałość i skuteczność.
Byli tacy, którzy ten sposób stosują od lat w każdym swoim aucie, niezależnie od marki.
Zetknęliście się z tym kiedyś? Wiem, że takie eksperymenty z zestawami w cenach jak do Mustanga mogą być lekkomyślne...
Generalnie chodziło o hartowanie tarcz i dowodzono, że delikatne używanie przez 200-500 km jest czymś raczej odwrotnym do hartowania, ułatwiającym później wichrowanie przegrzanych tarcz.
Dokładnie nie pamiętam, ale hartowanie polegało na cyklu intensywnych hamowań, ale bez blokady kół i nie do zera. Hamowania były chyba z 80km/h potem ze 120 do 60, czy jakoś tak. Po którymś hamowaniu postój na schłodzenie. Fioletowa barwa po zahartowaniu znikała, a hamulce uzyskiwały większą trwałość i skuteczność.
Byli tacy, którzy ten sposób stosują od lat w każdym swoim aucie, niezależnie od marki.
Zetknęliście się z tym kiedyś? Wiem, że takie eksperymenty z zestawami w cenach jak do Mustanga mogą być lekkomyślne...
Proszę cię bardzopavlito pisze:Kiedyś na polskim forum forda (nie pamiętam - escort, mondeo) czytałem długie wywody forumowiczów o sposobach docierania, czy też pierwszego wygrzewania tarcz i późniejszych konsekwencjach dla krzywienia i jakości częstego hamowania.
Generalnie chodziło o hartowanie tarcz i dowodzono, że delikatne używanie przez 200-500 km jest czymś raczej odwrotnym do hartowania, ułatwiającym później wichrowanie przegrzanych tarcz.
Dokładnie nie pamiętam, ale hartowanie polegało na cyklu intensywnych hamowań, ale bez blokady kół i nie do zera. Hamowania były chyba z 80km/h potem ze 120 do 60, czy jakoś tak. Po którymś hamowaniu postój na schłodzenie. Fioletowa barwa po zahartowaniu znikała, a hamulce uzyskiwały większą trwałość i skuteczność.
Byli tacy, którzy ten sposób stosują od lat w każdym swoim aucie, niezależnie od marki.
Zetknęliście się z tym kiedyś? Wiem, że takie eksperymenty z zestawami w cenach jak do Mustanga mogą być lekkomyślne...
http://www.zeckhausen.com/bedding_in_brakes.htm
[ Dodano: 2009-01-24, 11:59 ]
Krótko mówiąc przy nacinanych tarczach i sportowych klockach po ich pierwszym delikatnym dotarciu (starcie warstw ochronnych) zaleca się dwa cykle mocnych hamowań 10 x z 60mph do 10mph (bez zatrzymań i blokady kół) z 5 minutową przerwą miedzy dziesiątkami (wg StopTech)
[img]http://i938.photobucket.com/albums/ad230/RedHornet_PL/Avatar/Avatar-Stripe-5-ANIM.gif[/img]
Best 1/4 ET 12,89
Best 1/4 ET 12,89