Ja po pięciu latach mieszkania na Krecie i przejechaniu ponad 200 tys. km też żadnego nie spotkałem. I trudno się dziwić - utrzymanie (coroczna opłata drogowa) w Grecji auta o pojemności >1.6 jest spora, a >3 litrów to już astronomiczne kwoty. Dlatego jeśli pojawi się tam jakaś sztuka, to najprawdopodobniej będzie na blachach spoza GRSECHUBU pisze:Prawie 1000 km przejechanych po Krecie i żadnego Mustanga...
Ku zdziwieniu naliczyłem nawet po kilka modeli dość rzadko spotykanych aut jak Speedster, lub S2000...

Pozdrawiam,
Bartek