
Ja się nie upieram przy żadnej hipotezie i biorę pod uwagę, że to mogła być wina R&K. Ale mówię, żeby zobaczyć uszkodzenia, ocenić i do tego dostosować swoje ewentualne dalsze kroki prawne a nie mądrzyć się zza klawiatury w oparciu o swoje widzi mi się. Oczywiście można w manualu przypalić sprzęgło łatwo, ale zagrzać je do kompletnego rozpadu to już chyba nie tak łatwo jak się nie jest totalną blondynką. Znając jakość przeniesienia napędu w Mustangach (problemy z MT-82, wibracje, stuki i eksplozje wałów w v6, problemy z dwumasą w manualach) prędzej obstawiałbym wadę sprzęgła, niż to, że R&K sam je usmażył. Ale na żadną możliwość swoich pieniędzy bym nie postawił i wszystkim też sugeruję sceptyczne podejście. Jak to się mówi: mędrcy mają wątpliwości. Głupcy są zawsze pewni swego

A jakby mi w nowym aucie po 1,5 miesiąca żarówka padła, to bym pojechał do salonu i też zażądał wymiany w ramach gwarancji/rękojmi, bo to jakieś nieporozumienie.