escalar pisze:osobiscie jestem przekonany, ze zapisy w traktacie wiedenskim daja prawo organom panstwowym: diagnostom, policji, urzedom miejskim do takiej interpretacji przepisow aby dopuszczac nasze auta do ruchu drogowego bez dodatkowych przerobek...
I Twoje przekonania są słuszne, niemniej tylko w zakresie przekonań.
Nasze państwo-rząd oczywiście, że ma prawo do uchwalania własnego prawa dopuszczającego odstępstwa wspomniane w konwencji wiedeńskiej. Problem w tym, że z takiego prawa
nie skorzystało!!!
W RP obowiązują przepisy opublikowane w ustawie "Dziennik Ustaw z 2003 r. Nr 32 poz. 262", która to ustawa-rozporządzenie w
ZAŁĄCZNIKU Nr 6 WARUNKI SZCZEGÓŁOWE DOTYCZĄCE ŚWIATEŁ ZEWNĘTRZNYCH POJAZDU SAMOCHODOWEGO I PRZYCZEPY szczegółowo określa zasady obowiązujące każdy pojazd dopuszczany do ruchu drogowego.
Reasumując, ów nieszczęśnik diagnosta, który dopuszcza pojazdy niezgodne z zapisami w/w załącznika, działa niezgodnie z prawem oraz użytkownik poruszający się takim pojazdem po drogach publicznych - również.
Takie są aspekty prawne i koniec i kropka, czy to się nam podoba czy nie.
Dla zainteresowanych cała ustawa tu:
http://www.abc.com.pl/serwis/du/2003/0262.htm
A reszta jak w życiu.
Jedyny alkohol jaki obecnie mogę spożywać to Piña colada...