Owiewka wiatraka chlodnicy

O mustangu i o nas

Moderatorzy: Hans, Hans

Awatar użytkownika
Hans
Forumowicz
Posty: 1028
Rejestracja: 2008-12-30, 11:18
Model: 500
Kolor: Black
Lokalizacja:: Warszawa
Stajnia: Stajnia Mazowiecka

Post autor: Hans » 2009-09-26, 10:30

No właśnie miałem napisać, że tak naprawdę jedziesz owiewkę zamontować. :P

No to powodzenia w warsztacie. Oby mieli dla Ciebie dobre wiadomości. Powodzenia.


.:: :evil: my other ride is your mom :evil: ::.

Awatar użytkownika
Robert
Forumowicz
Posty: 181
Rejestracja: 2008-11-16, 20:29
Model: Ford Mustang 2006
Silnik: V6 4.0
Kolor: Perf White

Post autor: Robert » 2009-09-26, 13:10

Dezo, klekotanie - moze liftersy ?? Walek rozrzadu masz stockowy czy heniowany :) ??


[url=http://userbars.org][img]http://img254.imageshack.us/img254/4205/mustanguserbar2sp6.jpg[/img][/url]
[url=http://www.userbars.us][img]http://www.userbars.us/./data/media/12/route_66.gif[/img][/url]

Awatar użytkownika
pluzz
Forumowicz
Posty: 451
Rejestracja: 2008-08-21, 15:44
Model: Coupe 289 V8
Silnik: V8 4.6
Kolor: bialy
Kontakt:

Post autor: pluzz » 2009-09-27, 01:17

He he... zabawny dyskurs sie to odbywa :)

Porownianie problemow przegrzewania po chodzeniu boso po sniegu - mistrzostwo :padam:

Co do owiewki to mi sie podoba, na pewno nie zaszkodzi, majsterkowac i wlasnorecznie pracowac przy wlasnym mustangu - lubie i od zawsze o tym marzylem. Zaczalbym juz dawniej ale jakos sie balem a jak sie okazalo, ze nie taka szkapa straszna - to sie wkrecilem i co chwila cos psuje :wstyd:

Zachowanie oryginalnosci to ciezka sprawa i dla "zboczencow-modelarzy" - bardzo latwo pojsc w ekstremum. Spotkalem goscia, ktory ma pre-production convertible (jeden z 18 na swiecie :przestraszony: ). Nie jezdzil nim od 20 lat bo przywraca go do stanu oryginalnosci - ale nie czesciami repro - tylko oryginalnymi FoMoCo. Auto cudo ale nie wytrzymalbym 20 lat pod autem bez chwil przyjemonosci jaka daje jazda mustagiem :] To juz zakrawa na male zboczenie - stad moje porownianie ;)

A wracajac do owiewki - zamontowana, kola pasowe przeszlifowane, nic nie haczy/szura/zgrzyta. Jak dobrze pojdzie jutro odpalenie - na stojakach bo hamulcow nie mam :P


Tomasz
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Hans
Forumowicz
Posty: 1028
Rejestracja: 2008-12-30, 11:18
Model: 500
Kolor: Black
Lokalizacja:: Warszawa
Stajnia: Stajnia Mazowiecka

Post autor: Hans » 2009-09-27, 02:00

Oj nie bądź cienias, pluzz, prawdziwy twardziel nie potrzebuje hamulców! :)

Bosz, 20 lat i nic? To tak, jak by 20 lat był po ślubie i nadal nie wymiętosił porządnie żony. Makabra jak nic. Z drugiej strony - wybrał sobie szczytny, piękny cel i z uporem maniaka do niego dąży. Oby dożył dnia, kiedy wszystkie części będą na swoim miejscu i wszystko będzie grało jak w szwajcarskim zegarku.


.:: :evil: my other ride is your mom :evil: ::.

Awatar użytkownika
Pavulon_
Stowarzyszenie MKP
Posty: 2168
Rejestracja: 2008-08-17, 22:22
Model: 1965 Convertible
Silnik: inny V8
Kolor: Prairie Bronze
Lokalizacja:: Poznań
Stajnia: Stajnia Wielkopolska

Post autor: Pavulon_ » 2009-09-27, 09:04

pluzz pisze:
A wracajac do owiewki - zamontowana, kola pasowe przeszlifowane, nic nie haczy/szura/zgrzyta. Jak dobrze pojdzie jutro odpalenie - na stojakach bo hamulcow nie mam :P
masz juz te tarcze ? sam bedziesz je instalował ? znając Ciebie to odpowiedz będzie raczej twierdząca :) :)



Awatar użytkownika
pluzz
Forumowicz
Posty: 451
Rejestracja: 2008-08-21, 15:44
Model: Coupe 289 V8
Silnik: V8 4.6
Kolor: bialy
Kontakt:

Post autor: pluzz » 2009-09-27, 11:44

Kurna sami poeci na tym forum :zdziwko: Jeden o sniegach pisze, drugi o mietoszeniu zon... :hyhy:

Pavulon z kreseczka na koncu - o hamulcach mialem napisac w innym watku, zeby nie smiecic ale skoro juz zapytales :D

Odpowiedz OCZYWISCIE twierdzaca - stare bebny wywalone, nowe tarcze, lozyska, zaciski i klocki zamontowne. Sprawa samego przelozenia komponentow nie jest taka trudna. Pod gorke robi sie jak musisz usunac stary zbiornik plynu, rozmnotowac zapieczone linie hamulcowe i jeszcze sie postarac tak to zrobic, zeby odzyskac stare przewody. No u mnie bez fleksy sie nie obeszlo wiec poszedlem do warsztatu, zeby mi zarobili linie pod odpowiednia dlugosc. Okazalo sie, ze koncowki sa dosc nietypowe i nie mogli znalezc odpowiednich. Zamowilem z neta ale tutaj poczta strajkuje i po prawie tygodniu nic jeszcze nie dostalem. Dodatkowo, przygladajac sie nowemu zbiornikowi z servo nie pasowal mi sposob rozwiazania popychacza (tego od pedalu do zbiornika). Po dluzszym skrobaniu sie w glowe wyszlo mi, ze nie dostalem jakiejs czesci w zestawie. No i gosc juz mi wysyla ale, ze to z USA idze tez troche potrwa.

Dlatego teraz czekam na nowe koncowki do przewodow (fittings) i na popychacz (push-rod).

W tzw. miedzyczasie, zabralem sie za wymiane uszczelki od miski skrzyni biegow bo mi mocno ciekla. Zrobilem to wczoraj z kumplem. Szlo nam calkiem niezle ale koniec mielismy godny sasiadow z tej "zaprzyjaznionej bajki". Wszystko poskrecane do kupy, zalewamy plyn do skrzyni mocno pilnujac, zeby nigdzie nie pokapac a przy okazji filtrujac plyn przez stara ponczoche :hyhy: i tak sie na tym skupilismy, ze nie zauwazylismy, ze caly plyn nam wyciekl pod auto :wstyd:

Samochod stoi podniesiony z przodu i bez walu korbowego i plyn wyciekl nam ze skrzyni tam gdzie wchodzi wal :zawstydzony:

Taka mala lekcja majsterkowania :P

Wskazowka dla tych co beda to kiedys sami robic; Instrukcja podaje sile dokrecania pomiedzy 15Nm a 20Nm. Nam przy 17Nm zaczelo scinac uszczelke, wiec proponuje dokrecac stopniowo. Wszystkie sruby do 10Nm i jesli nic zlego sie nie stalo, sprobowac do 12Nm i tak dalej. Poza tym gdzies wyczytalem, ze trzeba dokrecac po krzyzu, wiec tego tez pilnowac. :]


Tomasz
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Pavulon_
Stowarzyszenie MKP
Posty: 2168
Rejestracja: 2008-08-17, 22:22
Model: 1965 Convertible
Silnik: inny V8
Kolor: Prairie Bronze
Lokalizacja:: Poznań
Stajnia: Stajnia Wielkopolska

Post autor: Pavulon_ » 2009-09-27, 11:52

o swapie z bębnów na tarcze to koniecznie opisz w osobnym specjalnie dedykowanym wątku, bo fot nie moze zabraknąć :)

co do majsterkowania to też będę w końcu musiał się za to zabrać podobnie jak Ty, z tymi autami po prostu już tak jest że non stop coś do przykręcenia, wymiany czy regulacji zawsze jest. Taki ich urok. Muszę sobie tylko sprawić jakieś 'najazdy' na przód albo przenośny podnośnik :hyhy: Chociaż ze mną jest tak że boje się cokolwiek odkręcić bo 'pewnie' coś spapram :wstyd: jak zwykle.



Awatar użytkownika
pluzz
Forumowicz
Posty: 451
Rejestracja: 2008-08-21, 15:44
Model: Coupe 289 V8
Silnik: V8 4.6
Kolor: bialy
Kontakt:

Post autor: pluzz » 2009-09-27, 12:04

Pavulon_ pisze:Chociaż ze mną jest tak że boje się cokolwiek odkręcić bo 'pewnie' coś spapram jak zwykle.
A jak sie zamierzasz inaczej nauczyc? Mozesz czytac tysiac ksiazek, ogladac dwa tysiace zdjec ale jak nie pobrudzisz sobie rak i czegos nie spie... popsujesz to sie nie nauczysz.


Tomasz
Obrazek
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Garaż”