Mustang z allegro/ebay

[MacK]

Przed zakupem tego Macha z Swiebodzina sprawdzcie podłoge czy nie była juz retuszowana .Na zdjciach mam wrazenie iz siedzi srodkiem (zarywa sie ) co przy tym roczniku kabrio to raczej norma .Remont w takim przypadku to cho cho ...... Ps mi gość przez telefon powiedział min . 23 tysiaki

[rusek]

http://moto.allegro.pl/1967-mustang-kab ... 75090.html" onclick="window.open(this.href);return false;
dobre do renowacji ??? ....Szok !!!!! W jaki sposób to wskrzesić ..

[Stachu_xjr]

ja bym to zpaczkował i na hute

[stang67]

ja bym to zpaczkował i na hute

Sam się zapaczkuj na hute
Wszystko się da zrobić, starczy wymienić podłogę i podłużnice, błotniki, pas tylny, parę innych rzeczy i jak nowy

[Rafał.T]

fajny opis... cytuję "gotowy do rejestracji" :-)

[rusek]

Ale jaki to trzeba mieć pomysł ,aby taką kupe złomu przywieść do kraju ,że celnicy to puścili szok a zresztą niemcom to ryba u nich to nie zostało hihi ..

[Stachu_xjr]

i jak to załadowac , wogle jak to ruszyc zeby sie nie rozleciało całkiem

[rusek]

Chłopaki jaja chyba sobie ktoś robi z tymi pozostałościami konia i cena jaka 8 tyś do licytacji hihi ale się naśmiałem ..

[arek900]

http://cgi.ebay.com/ebaymotors/2005-For ... 500wt_1182" onclick="window.open(this.href);return false;

mustang znajomego

[Koral]

http://cgi.ebay.com/ebaymotors/2005-For ... 500wt_1182

mustang znajomego

piekny ile chce ? widze lokalizacja super bo z Massachusetts z wybrzeza blisko Rhode Island wiec kontener plynie 2tyg do Bremen

[Iluminati]

Nie wiem czy dobry temat, a nie chcę robić bałaganu na forum... dopiero ogarniam.

Jak nadmieniłem w "przywitaniu" interesują mnie tylko modele lat 60/70... w końcu żona pozwoliła :-D
Tak sobie skacze po firmach i aukcjach i zauważyłem, nawet ciekawe modele z tamtych lat, ale po powodziowe. Ceny są szokujące ... no niestety budżet mam znikomy
Pytanie moje główne - szukałem po forach itp. jak ludzie jeżdżą tymi autami... ale auta te były ... nowoczense i wszystko o elektronike się rozchodziło. Gdzieś ktoś napisał : "chyba, że starego pryka" <- i to dało mi do myślenia. Jak te stare mustangi mogą "wyglądać" po powodzi ? Spartański silnik :-) prawie zero elektroniki, no chyba, że się mylę. Zdaje sobie sprawę, że woda, rdza, gnój i smród. Ale sprawność pojazdu ? Nie znam się na mechanice i lakiernictwie czy tapicerstwie, ale zawsze za "piwko" znajomego mogę poprosić.
Jak Wy zapatrujecie się na te auta po powodzi, mówię j/w lata 60/70 nie chodzi mi o konkretny model?

[adasko74]

Nie wiem czy dobry temat, a nie chcę robić bałaganu na forum... dopiero ogarniam.

Jak nadmieniłem w "przywitaniu" interesują mnie tylko modele lat 60/70... w końcu żona pozwoliła :-D
Tak sobie skacze po firmach i aukcjach i zauważyłem, nawet ciekawe modele z tamtych lat, ale po powodziowe. Ceny są szokujące ... no niestety budżet mam znikomy
Pytanie moje główne - szukałem po forach itp. jak ludzie jeżdżą tymi autami... ale auta te były ... nowoczense i wszystko o elektronike się rozchodziło. Gdzieś ktoś napisał : "chyba, że starego pryka" <- i to dało mi do myślenia. Jak te stare mustangi mogą "wyglądać" po powodzi ? Spartański silnik :-) prawie zero elektroniki, no chyba, że się mylę. Zdaje sobie sprawę, że woda, rdza, gnój i smród. Ale sprawność pojazdu ? Nie znam się na mechanice i lakiernictwie czy tapicerstwie, ale zawsze za "piwko" znajomego mogę poprosić.
Jak Wy zapatrujecie się na te auta po powodzi, mówię j/w lata 60/70 nie chodzi mi o konkretny model?

czesc..jak masz stowke na lekkie ruchy to pewnie na 3/4 roboty starczy...i nie zartuje

[Piotrek86skc]

viewtopic.php?f=11&t=10&p=109964#p109964" onclick="window.open(this.href);return false;
Odpowiedziałem ci w powyższym wątku. Prawie 50 letni samochód po powodzi nie będzie wyglądał ani gorzej ani lepiej od samochodu o którego nikt nie dbał. A chyba nie za ciekawa sytuacja jest z celnym jak sprowadzasz złom do kraju? Niech ktoś mnie poprawi jeżeli się mylę. Słyszałem, że sprowadzanie nowych samochodów po powodzi jest opłacalne, ale jeśli chodzi o starego po powodzi to nikt się nie przyzna bo one czasami same z siebie wyglądają tragicznie;/ Elektroniki jest faktycznie mało. Pamiętaj, że koszty transportu czy sprowadzasz jeżdżący czy kurnik są jednakowe, wiec jeśli nie chcesz kupować jakiegoś unikalnego egzemplarza, któy po renowacji będzie wart krocie to się to nie opłaca. Musisz mieć około 30 i możesz zaczynać od jakiegoś coupe. I ostrzegam to skarbonka;D
http://www.classicmustang.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Tu masz pare stangów do kupienia w PL i wcale nie są to skończone projekty:P

[arek900]

ja osobiście nie bałbym się kupić staruszka I generacji po powodzi, (tak na marginesie każdy z nich ma powódź całe życie przez cowl panel ;-) ), ale czy takie rewelacyjne ceny klasyków są popowodziowych? powiem Ci że śledziłem kilka sztuk na copart (dokładnie convertible były 3 sztuki) i ceny osiągnęły szokująco duże, porównywalne do kwot za jakie można na ebay kupić.

[YoDa]

Nie wiem czy dobry temat, a nie chcę robić bałaganu na forum... dopiero ogarniam.

Jak nadmieniłem w "przywitaniu" interesują mnie tylko modele lat 60/70... w końcu żona pozwoliła :-D
Tak sobie skacze po firmach i aukcjach i zauważyłem, nawet ciekawe modele z tamtych lat, ale po powodziowe. Ceny są szokujące ... no niestety budżet mam znikomy
Pytanie moje główne - szukałem po forach itp. jak ludzie jeżdżą tymi autami... ale auta te były ... nowoczense i wszystko o elektronike się rozchodziło. Gdzieś ktoś napisał : "chyba, że starego pryka" <- i to dało mi do myślenia. Jak te stare mustangi mogą "wyglądać" po powodzi ? Spartański silnik :-) prawie zero elektroniki, no chyba, że się mylę. Zdaje sobie sprawę, że woda, rdza, gnój i smród. Ale sprawność pojazdu ? Nie znam się na mechanice i lakiernictwie czy tapicerstwie, ale zawsze za "piwko" znajomego mogę poprosić.
Jak Wy zapatrujecie się na te auta po powodzi, mówię j/w lata 60/70 nie chodzi mi o konkretny model?

Po powodzi nawet staruszek odpada , jeśli został zalany morską wodą to fatalnie.