różnice miedzy gt a v6 rocznik 99-2004 (prowadzenie)

[sliwa1992pl]

Witam , jeszcze nie posiadam swojego mustanga ale już niedługo przypłynie:D Zastanawia mnie tylko jedna rzecz .kocham samochody od małego jestem zepsuty przez dobrze prowadzące się samochody tzn celica , a8 , xjr , ale zawsze chciałem miec prawdziwego muscle cara wybór padł na Mustanga GT z 2003 roku lekko dłubnietego tzn wydech dolot i tam jakies małe zmiany podobno na hamowoni miał pod 300 KM. Wszystko fajnie tylko niech mi ktos odpowie na pytanie czy tym sie da jezdzic:D? Tak obrazowo :mam na mysli to ze jak zniszcze na prostej jakąś japońską wiertarke z vteckiem to czy ona mnie potem nie zmiesza z błotem na zakrecie:P? jezdizłem wersja v6 z 2002 roku i prowadzi sie tragicznie według mnie ale z drugiej znowu strony słyszłem od ludzi , którzy troche doczynienia z mustangami mają ze GT ma inne zawieszenie i hamulce a druga sparwa jest taka ze da sie łatwo i nie za jakies chore pieniądze coś z tym prowadzeniem zrobić , wszyscy wspominali o koledze który v6 załatwia wszystkich na torze w Kielcach i własnie cos ma dłubnietego z tym zawieszeniem. Wiem ze pytanie jest dośc haotyczne ale byłbym bardzo wdzieczny gdyby ktoś był w stanie rozwinąć ta myśl i potwierdzieć lub obalić teorie definitywnie.
pozdrawiam

[Alexander25]

To wlaśnie jest najfajniesze. Pormień skrętu jak w starze i hamowanie połączone z modlitwą wciskasz pedał modlisz się30s żeby Ci nic nie wyskoczyło podczas hamowania i git:)
Tak na serio to chyba zależy od tego co wsadzisz do auta. Moje nie prowadzi się jak mustang a jak bmw m3:/ totalnie zepsułem ten klimat:/

[sliwa1992pl]

A mogłbys powiedziec dokładnie czym zepsułes ten klimat? ja mam niby zawieszenie wymienione w swoim ale niewiem czy to poprostu wymienione na nowe orginalne czy na jakies tuningowe

[pudel]

Witam , jeszcze nie posiadam swojego mustanga ale już niedługo przypłynie:D Zastanawia mnie tylko jedna rzecz .kocham samochody od małego jestem zepsuty przez dobrze prowadzące się samochody tzn celica , a8 , xjr , ale zawsze chciałem miec prawdziwego muscle cara wybór padł na Mustanga GT z 2003 roku lekko dłubnietego tzn wydech dolot i tam jakies małe zmiany podobno na hamowoni miał pod 300 KM. Wszystko fajnie tylko niech mi ktos odpowie na pytanie czy tym sie da jezdzic:D? Tak obrazowo :mam na mysli to ze jak zniszcze na prostej jakąś japońską wiertarke z vteckiem to czy ona mnie potem nie zmiesza z błotem na zakrecie:P? jezdizłem wersja v6 z 2002 roku i prowadzi sie tragicznie według mnie ale z drugiej znowu strony słyszłem od ludzi , którzy troche doczynienia z mustangami mają ze GT ma inne zawieszenie i hamulce a druga sparwa jest taka ze da sie łatwo i nie za jakies chore pieniądze coś z tym prowadzeniem zrobić , wszyscy wspominali o koledze który v6 załatwia wszystkich na torze w Kielcach i własnie cos ma dłubnietego z tym zawieszeniem. Wiem ze pytanie jest dośc haotyczne ale byłbym bardzo wdzieczny gdyby ktoś był w stanie rozwinąć ta myśl i potwierdzieć lub obalić teorie definitywnie.
pozdrawiam

kolega co na torze wszystkich robi ma wsadzone najlepsze zawieszenie dostepne na rynku ale i beze tego by wszystkich robil ON JEST PO PROSTU ZAJEBISTYM KIEROWCA!!! sam mialem v6 i prowadzi sie zle za to po przejsicu na GT i utwardzeniu zawieszenia (sprezyny 1 cal nizsze + rozpurka) troche lepiej sie jezdzi.

[sliwa1992pl]

Wiadomo umiejętności to podstawa ,ale chyba odpowiedziałes na moje pytanie .Podsumuwując mustang Gt ma obnizone zawieszenie rozpurke i szpere w stosunku do mustanga v6 tak?

[stang67]

GT ma mocniejsze i twardsze zawieszenie, krótsze sprężyny i "rozpurke" możesz sobie włożyć dopiero

[stang232]

tutaj masz podstawy o co w tym zwieszeniu w mustangach chodzi
http://www.miracerros.com/mustang/t_suspension.htm" onclick="window.open(this.href);return false;
na początek proponowałbym ci wymienić amortyzatory na gazowe, zamontować sprężyny twardsze i krótsze, z tym ze jak obniżasz więcej niż 1,25" to będziesz się musiał liczyć z kupnem caster camber plates ( inaczej nie ustawisz prawidłowej zbieżności), koniecznie wymienić końcówki z przodu i sworznie.
sprawdzić czy gumy nie są wytłuczone, możesz też jeszcze zainwestować w rozpórkę na przód ( choć GT' 02 powinien ją raczej z przodu mieć).

I powinno być już dużo lepiej, tzn. ja po zmianach w swoim aucie poczułem zdecydowana poprawę prowadzenia.
Nie wiem co dla ciebie znaczy dobrze, bo jest to subiektywne strasznie.
Zawsze pozostaje założy zestaw GR40 i straszyć PORSCHE
http://www.griggsracing.com/index.php?c ... 5fb444b7e1" onclick="window.open(this.href);return false;
Ale wtedy to i ceny modyfikacji jak w PORSCHE

[stang232]

Wiadomo umiejętności to podstawa ,ale chyba odpowiedziałes na moje pytanie .Podsumuwując mustang Gt ma obnizone zawieszenie rozpurke i szpere w stosunku do mustanga v6 tak?

2002 GT ma takie same sprężyny, amortyzatory i jest na takiej samej wysokości postawiony, jednak ma już szpere której nie ma V6.

[sliwa1992pl]

Re: różnice miedzy gt a v6 rocznik 99-2004 (prowadzenie)

Postprzez stang67 » 2012-09-28, 08:51
GT ma mocniejsze i twardsze zawieszenie, krótsze sprężyny i "rozpurke" możesz sobie włożyć dopiero

A Ty piszczesz ze jedynie szpere to jak w koncu jest?

[stang232]

Pudel pisze,że po zakupie 2005 GT zamontował twardsze i krótsze sprężyny i dołożył jeszcze rozpórkę.

Jeśli sobie przypominam to od 98 roku z v6 nie montują seryjnie rear sway bar
http://www.miracerros.com/mustang/sway.htm" onclick="window.open(this.href);return false;
ja mam 94 (i ją mam) i o tym zapomniałem. A i w GT są jeszcze grubsze stabilizatory ale nieznacznie (coś około 2-3 mm na średnicy), poprawę zobaczysz chyba dopiero po założeniu jakiś after marketowych np. http://www.americanmuscle.com/eibach-sw ... stang.html" onclick="window.open(this.href);return false; te sa zdecydowanie grubsze.

Rożnicę w zakrętach dostrzeżesz też na pewno w porównaniu do v6 jeśli ta którą jeździłeś miała seryjne 15" bo na 17" w GT też będzie się lepiej prowadził

[sliwa1992pl]

Mam nadzieje ze jakas roznica bedzie bo po a8 i jaguarze xjr byłem przerazony ta v6 i mozecie Panowie nakreslic jakies koszty takiej zabawy z tym zawieszeniem?

[pudel]

Mam nadzieje ze jakas roznica bedzie bo po a8 i jaguarze xjr byłem przerazony ta v6 i mozecie Panowie nakreslic jakies koszty takiej zabawy z tym zawieszeniem?

sprezyny 800 do 1200 zl http://allegro.pl/eibach-sprezyny-obniz ... 10580.html" onclick="window.open(this.href);return false;
rozpurka 200 do 400 zl
lub cale zestawy amorki + sprezyny na ebay.de chyba po 1000 euro chodza.
mozesz dorzucic rozpurke do bagaznika jeszcze

[Magic]

Witam , jeszcze nie posiadam swojego mustanga ale już niedługo przypłynie:D Zastanawia mnie tylko jedna rzecz .kocham samochody od małego jestem zepsuty przez dobrze prowadzące się samochody tzn celica , a8 , xjr , ale zawsze chciałem miec prawdziwego muscle cara wybór padł na Mustanga GT z 2003 roku lekko dłubnietego tzn wydech dolot i tam jakies małe zmiany podobno na hamowoni miał pod 300 KM. Wszystko fajnie tylko niech mi ktos odpowie na pytanie czy tym sie da jezdzic:D? Tak obrazowo :mam na mysli to ze jak zniszcze na prostej jakąś japońską wiertarke z vteckiem to czy ona mnie potem nie zmiesza z błotem na zakrecie:P? jezdizłem wersja v6 z 2002 roku i prowadzi sie tragicznie według mnie ale z drugiej znowu strony słyszłem od ludzi , którzy troche doczynienia z mustangami mają ze GT ma inne zawieszenie i hamulce a druga sparwa jest taka ze da sie łatwo i nie za jakies chore pieniądze coś z tym prowadzeniem zrobić , wszyscy wspominali o koledze który v6 załatwia wszystkich na torze w Kielcach i własnie cos ma dłubnietego z tym zawieszeniem. Wiem ze pytanie jest dośc haotyczne ale byłbym bardzo wdzieczny gdyby ktoś był w stanie rozwinąć ta myśl i potwierdzieć lub obalić teorie definitywnie.
pozdrawiam

to że kompletnie seryjną V6 objechałem GT500 czy Nissana GTR to różnica w kierowcach ogólnie kupujesz albo mustanga jako auto który jako jedyny daje ci frajdę że musisz go prowadzić i to na poważnie, nie wybacza nawet najmniejszych błędów, po prostu lecisz żadna elektronika cie nie złapie tylko drzewo lub jak chcesz auto na ganie ze świateł czy ostre jazdy na zakręty kupuj BMW.

Jeśli jeździłeś V6 to czeka cie dokładnie to samo + ponad 100 KG więcej do wyhamowania i jak to ma 300 KM to życzę powodzenia zwłaszcza w czasie deszczu...

Ostatnio ganiałem się na trasie z młodym co kupił najnowszego GT500 w czasie deszczu chojrak chciał mnie wyprzedzić lekko gaz i w lusterku widziałem tylko jego zadek naszczacie lecieliśmy obwodnicą i nic za nami nie jechało, bo kolejny mustang po przejściach z przebiegiem 1000mil był by na allegro. ale mina jego i pasażerki bez cenna, w pierwsze chwili jak bym zagadał oddali by mi to auto w gratisie

ja nie straszę tylko uzmysławiam że to nie zabawka ja po tylu latach jak jeżdżę to jeżdżę ale i tak ciągle się go boję

[Sunny]

Witam , jeszcze nie posiadam swojego mustanga ale już niedługo przypłynie:D Zastanawia mnie tylko jedna rzecz .kocham samochody od małego jestem zepsuty przez dobrze prowadzące się samochody tzn celica , a8 , xjr , ale zawsze chciałem miec prawdziwego muscle cara wybór padł na Mustanga GT z 2003 roku lekko dłubnietego tzn wydech dolot i tam jakies małe zmiany podobno na hamowoni miał pod 300 KM. Wszystko fajnie tylko niech mi ktos odpowie na pytanie czy tym sie da jezdzic:D? Tak obrazowo :mam na mysli to ze jak zniszcze na prostej jakąś japońską wiertarke z vteckiem to czy ona mnie potem nie zmiesza z błotem na zakrecie:P? jezdizłem wersja v6 z 2002 roku i prowadzi sie tragicznie według mnie ale z drugiej znowu strony słyszłem od ludzi , którzy troche doczynienia z mustangami mają ze GT ma inne zawieszenie i hamulce a druga sparwa jest taka ze da sie łatwo i nie za jakies chore pieniądze coś z tym prowadzeniem zrobić , wszyscy wspominali o koledze który v6 załatwia wszystkich na torze w Kielcach i własnie cos ma dłubnietego z tym zawieszeniem. Wiem ze pytanie jest dośc haotyczne ale byłbym bardzo wdzieczny gdyby ktoś był w stanie rozwinąć ta myśl i potwierdzieć lub obalić teorie definitywnie.
pozdrawiam

to że kompletnie seryjną V6 objechałem GT500 czy Nissana GTR to różnica w kierowcach ogólnie kupujesz albo mustanga jako auto który jako jedyny daje ci frajdę że musisz go prowadzić i to na poważnie, nie wybacza nawet najmniejszych błędów, po prostu lecisz żadna elektronika cie nie złapie tylko drzewo lub jak chcesz auto na ganie ze świateł czy ostre jazdy na zakręty kupuj BMW.

Jeśli jeździłeś V6 to czeka cie dokładnie to samo + ponad 100 KG więcej do wyhamowania i jak to ma 300 KM to życzę powodzenia zwłaszcza w czasie deszczu...

Ostatnio ganiałem się na trasie z młodym co kupił najnowszego GT500 w czasie deszczu chojrak chciał mnie wyprzedzić lekko gaz i w lusterku widziałem tylko jego zadek naszczacie lecieliśmy obwodnicą i nic za nami nie jechało, bo kolejny mustang po przejściach z przebiegiem 1000mil był by na allegro. ale mina jego i pasażerki bez cenna, w pierwsze chwili jak bym zagadał oddali by mi to auto w gratisie

ja nie straszę tylko uzmysławiam że to nie zabawka

dokładnie mi prawie po roku zdarzają się niespodzianki mimo że to tylko 200qni jak Xserofan był w Poz to przegielem i poleciałem w czasie deszczu bokiem po wyjeździe z lewoskrętu, zmiana nawierzchni pod kołami i już cuda na patyku potrafią się dziać ;] na szczęście nic się nie stało

[sliwa1992pl]

Wiesz jakies tam doswiadczeniam mam w jezdzie mocnymi auatami bo nasłabszy samochód miałem 180 KM . ale 395 Km w Jaguarze przy tylnym napedzie uwierz mi tez jest nie tak łatwe do opanowania jak 300 konne a8 quattro.ja sie nie boje mustanga tylko chce zeby mi ten samochód sprawiał przyjemność , a najwieksza przyjemnosc poza dzwiekiem i silnika V8 i wciskaniem w fotel niestey sparwia mi szybka jazda po zakretach .ale mam nadzieje ze go doprowadze do takiego poziomu ze niebedzie mi jego prowadzenie przeszkadzac i bede mogł podnosic swoje umiejetnosci bez nerwów:P
pozdrawiam