Panowie sprężyn nie obciałem aż tyle, jedynie 1,5 zwoju, nawet niecałe. Samochód fakt, prowadzi się słabo, ale tak prowadził się od początku więc pogorszenia nie widzę
Akurat z pasażerami nie jeżdzę w ogóle, samochód jest 4 w domu. Co do cięcia, ja wiem jaka jest opinia na ten temat, zdaje sobie z tego sprawę, jednak z poprzednich moich doświadczeń zdecydowałem się na to i nie żaluje. Również spodziewałem się, że mnie tutaj "zjecie", ale zazwyczaj jest tak, że ktoś robi takie rzeczy w domu i się przyznać nie chce, bo wie, że to niepopularne, ja akurat chcę pokazać, że można.
Ja nie polecam, jeżeli ktoś chce po prostu pokazuje, że się da i to bez mitycznego wyskakiwania sprężyny z gniazda, pogorszenia prowadzenia itp. Podkreślam to po raz 3, że to nie mcperson, który inaczej pracuje i w którym się takich rzeczy po prostu nie robi, kiedyś cięcie sprężyn było naprawdę popularne, bo nie było po prostu dostępnych obniżających i samochody jeździły i jeżdzą nadal. Konstrukcyjnie zawieszeniem Mustang nie odbiega od aut z lat 80 i wcześniej
