ostatnio miałem przypadek z moim mustangiem taki,że jechalem sobie będąc pewny,że mam paliwo (wskażniki głupieje) nagle auto chodziło jakby na nie wszystkie gary po kilkuset metrach auto zaczęło się coraz bardziej dusić i prychać po czym gasło, za każdym razem jak próbowałem go odpalić chodził kilka sekund i gasł,kiedy doniosłem i dolalem 5 litrów paliwa poprostu odpalił od kopa i chodził bez odpowietrzania
więc to dziwne,że nie chciał ten mustang zabanglać....być może pompka wymiękła
Kupno GT 5.0 1994.
Moderatorzy: mcgan, Pavulon_, stang232, celibad, pluzz, Rezor, Przemek64
Moze wymiekla,ale gosc zadzwonil,ze zapalil i pompki nie wymienial.michal@ pisze:ostatnio miałem przypadek z moim mustangiem taki,że jechalem sobie będąc pewny,że mam paliwo (wskażniki głupieje) nagle auto chodziło jakby na nie wszystkie gary po kilkuset metrach auto zaczęło się coraz bardziej dusić i prychać po czym gasło, za każdym razem jak próbowałem go odpalić chodził kilka sekund i gasł,kiedy doniosłem i dolalem 5 litrów paliwa poprostu odpalił od kopa i chodził bez odpowietrzania
więc to dziwne,że nie chciał ten mustang zabanglać....być może pompka wymiękła
I ze odpowietrzyl.
A co zrobil naprawde - HGW.
Grunt,ze jutro ma zapalac od razu,na wysokich obrotach ma rowno ciagnac i ma miec kopa.
jak tego nie bedzie albo cos sie bedzie pieprzyc - nie wezme zlomu.
OK.
Koinik juz w domu
za 6 k zl.
Plus 500 zl komplet zimowek i felg,ale chyba od scorpio,bo 195/65/15.
Jechalem 100 km i jest tak:
1.Przednie zawieszenie lekko "chodzi" ,ale nieduzo.Podobno gumy stabilizatora do wymiany.No problem.
2.Tylne zawieszenie czasem skrzypi na dziurach,tez gumy do wymiany.No problem
3.Silnik - mam wrazenie,ze pracuje nie na wszystkie cylindry,ale moge sie mylic.Ma wolne okolo 600 obr/min ,a zbiera sie od okolo 1500.Potem juz idzie ladnie i ryczy odpowiednio .W okolicach 1000 obr/min lekko muli,co mnie dziwi,bo jeepowa rzedowa 6 idzie od 1000 rowno i nie muli.
To V8 powinno tym bardziej.
4.Chlodnica jest wymieniona na inna,nie od mustanga,ale na razie trzyma plyn i nie cieknie.Poobserwuje co dalej.
5.Niektore elementy elektryki sie zacinaja.Np. wycieraczki,lewy kierunkowskaz.To jest zwiazane z przelacznikiem zespolonym pod kierownica.Przypuszczam,ze od dlugiego stania cos zasniedzialo.Moze sie rozrusza.Elektryka w amerykanach jest badziewna.Staram sie kupowac samochody bez szyb i siedzen na prad,ale tu nie bylo wyboru.
6.Ogolnie jestem zadowolony,ale troche pierdol jest do zrobienia.
Akumulator juz kupilem nowy, 62 Ah 570 A.
Pytalem jaki ma byc,ale nikt nie byl laskaw odpisac.POradzilem sobie-jak zwykle.
TEmat do zamkniecia.
Koinik juz w domu
za 6 k zl.
Plus 500 zl komplet zimowek i felg,ale chyba od scorpio,bo 195/65/15.
Jechalem 100 km i jest tak:
1.Przednie zawieszenie lekko "chodzi" ,ale nieduzo.Podobno gumy stabilizatora do wymiany.No problem.
2.Tylne zawieszenie czasem skrzypi na dziurach,tez gumy do wymiany.No problem
3.Silnik - mam wrazenie,ze pracuje nie na wszystkie cylindry,ale moge sie mylic.Ma wolne okolo 600 obr/min ,a zbiera sie od okolo 1500.Potem juz idzie ladnie i ryczy odpowiednio .W okolicach 1000 obr/min lekko muli,co mnie dziwi,bo jeepowa rzedowa 6 idzie od 1000 rowno i nie muli.
To V8 powinno tym bardziej.
4.Chlodnica jest wymieniona na inna,nie od mustanga,ale na razie trzyma plyn i nie cieknie.Poobserwuje co dalej.
5.Niektore elementy elektryki sie zacinaja.Np. wycieraczki,lewy kierunkowskaz.To jest zwiazane z przelacznikiem zespolonym pod kierownica.Przypuszczam,ze od dlugiego stania cos zasniedzialo.Moze sie rozrusza.Elektryka w amerykanach jest badziewna.Staram sie kupowac samochody bez szyb i siedzen na prad,ale tu nie bylo wyboru.
6.Ogolnie jestem zadowolony,ale troche pierdol jest do zrobienia.
Akumulator juz kupilem nowy, 62 Ah 570 A.
Pytalem jaki ma byc,ale nikt nie byl laskaw odpisac.POradzilem sobie-jak zwykle.
TEmat do zamkniecia.
- RAFAŁ (GROSZEK)
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 2412
- Rejestracja: 2009-03-28, 17:28
- Model: był SN95 jest GT2011
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: SREBRNY