
Teraz już oficjalnie mogę sie pochwalić moim pięknym Mustangiem. Nareszcie i ja mogę cieszyć się z bulgotu V8 za plecami.

Wszystko zaczęło sie dzięki Stangdaro i zakupionemu od niego Mustangowi V6 w pięknym kolorze deep impact blue. Moja przygoda z Mustangiem zaczęła sie na dobre. Wiedziałem jednak, że muszę mieć silnik V8. Wreszcie do tego dojrzałem i z pomocą życzliwych osób stałem się właścicielem rewelacyjnego czarnego GT z pakietem na 50 lecie mustanga

Samochód po zabiegach detailingowych lśni jak lustro i nie mogę przestać się na niego gapić... A ten dźwięk...



Do zobaczenia na drogach
