piora wycieraczek

[beceen]

hej, jestem juz na drugim komplecie piór Motorcrafta i cholera mnie bierze, bo przy wiekszym deszczu piszczą, skrzypią i ogolnie marzą. A mają dwa miesiące. Poprzednie zaczęły mazać po zimie, no ale powiedzmy, że moze gdzies tam przymarzly (choc to nie powinno im przeszkadzac).

Czy są jakies inne piora niz OEM?
Bosch nie ma do wersji 2015, wszystkie internety pokazują tylko ford/motorcraft.

[house_1]

Na odcinku 45tkm i 2,5 roku: zużyły mi się wycieraczki z zestawu zamontowanego w aucie po około pół roku - załatwiły je owady na szybie. kupiłem oryginały na jesieni - bez rozpacianych owadów było ok, ale przyszła kolejna wiosna/lato i znów to samo - nie zawsze da się mieć idealnie czystą szybę i tym razem po kilku deszczach wycieraczki do wymiany przez zabrudzenia. Strasznie delikatne - pomyślałem sobie. Znalazłem więc Valeo. Te zmasakrowały się po 1 (!) deszczu, gdy włączyłem je na brudnej szybie. Tak więc - nie wiem z czego są one wykonywane, ale w żadnym innym samochodzie nie miałem takich problemów z trwałością.

Głośnej pracy nie zanotowałem. Tylko mażą przez uszkodzone krawędzie.

W innych autach dawało radę i 2 lata używać 1 zestawu. Najlepiej działały Valeo. Kolega chwali Motgum, więc może teraz kupię...

Dobrać można po długości - mocowanie o ile dobrze pamiętam typowe dla Forda.

[Hooch180]

Wycieraczki, oryginalne Fordowskie w moim Focusie mają już 5 lat (100 tysięcy km) i właśnie teraz dopiero powoli zaczynają pokazywać oznaki zużycia.

[beceen]

to widze, ze nie jestem sam
jesli mocowanie jest standardowe, to poszukam zatem jakiegos boscha i zobaczymy.
W cmaxie żony mam oem juz ponad 2 lata i nadal ok, wiec to jakas kwestia akurat tych do stanga...

[Matt84]

Ja polecam polską firmę MOTGUM. Mają dedykowane zestawy do Mustanga na allegro. Moje mają już 3 lata i zaczynają hałasować, ale generalnie bardzo dobrej jakości produkt i niedrogi. Tylko przez pierwsze kilka dni używania zostawiają "mgiełkę" na szybie, aż się dotrą.

EDYCJA:
widzę, że do Mustanga VI gen. nie mają gotowych zestawów, wedle niektórych źródeł wymiary są takie same jak w V. generacji (22 i 20 cali), a wedle niektórych różnica w wymiarze jest taka, że wycieraczka pasażera ma 18 a nie 20 cali jak w V. gen. Wycieraczka kierowcy zawsze taka sama, 22 cale. A więc polecam zmierzyć swoją wycieraczkę pasażera i albo kupić zestaw do V. gen, albo y znaleźć inny zestaw, np. do Astry, który ma właśnie 22 i 18 cali - adaptery wszystkich 4 rodzajów są dołączone:

https://allegro.pl/oferta/wycieraczki-p ... 7256588340

[Kratos]

To nie tylko kwestia samej marki/modelu wycieraczek.

Na skuteczność i żywotność wycieraczek wpływają, m.in.:
- to gdzie auto przebywa w trakcie postojów,
- to jakiego płynu do spryskiwaczy używasz - jeżeli noname to w ogóle nie ma co dyskutować, bo tam nawet szkodliwy dla człowieka metanol bywa w bliżej nieokreślonych ilościach, a potem siedzisz w kabinie jak w komorze gazowej, natomiast za smarowanie odpowiada glikol etylenowy i gliceryna, ale znowuż jak jest "przedobrzone" to sam płyn po prostu maże się po szybie, no i przy tanich płynach w zasadzie masz loterię jakie będą skutki dla lakieru, szyby czy wycieraczek, a widziałem jak nie speców od mieszanek na bazie denaturatu to takich co do odkamienionej (jakimś domowym filtrem) wody dodawali ludwika i heja ,
- jak często używasz płynu do spryskiwaczy w trakcie pracy wycieraczek (nawet przecieranie mżawki bez okresowego natrysku płynu prowadzi do szybszego zużycia wycieraczek oraz ryzyka na porysowanie szyby),
- to w jakim stanie masz szybę i tutaj nie chodzi tylko o rysy od wycieraczek, ale też o często niewidoczne z perspektywy kierowcy odpryski - zbiera się w nich brud, który płyn co najwyżej zwilża i nawet jeżeli odprysk nie jest na tyle duży, że wycieraczka na nim "skacze" to może po prostu wyciągać wilgotny brud ze środka i robić smugę i myślisz wtedy, że wycieraczka się zużyła, a to po prostu wina szyby.

Podsumowując: samo kupowanie jakichś topowych bosch aerotwin czy valeo xtrm (o ile takowe można dobrać) nie doprowadzi do tego, że będziesz jeździć 2 sezony z wzorowo zbierającymi wycieraczkami. Dam Ci przykład od siebie - mam starego strucla, w którym kupowałem najtańsze wycieraczki i uwierz, że po roku dalej ładnie zbierały, ale - auto garażowane, zawsze jakiś sonax w zbiorniczku, szyba bez odprysków (auto praktycznie nigdy nie widziało ekspresówki czy autostrady), a mam też "premium" BMW, gdzie przez fakt, że auto ma kilka "kropek" na szybie (w sensie odprysków) o średnicy 1 mm mimo testowania różnych metod (kładzenia wosku na szybę, niewidzialnej wycieraczki, nacierania wycieraczek silikonem i innych) i w zasadzie każdego modelu z najdroższych wycieraczek bezprzegubowych zawsze kończy się tak, że 3-5 miesięcy jest w miarę, a potem powtórka z rozrywki. Gdybym wstawił nową szybę to pewnie byłoby lux, ale to jak dla mnie przerost formy nad treścią. Także ja nie obwiniałbym tutaj z automatu samych wycieraczek