Prośba o opinie, manual czy automat na górki i podjazdy?

[StaryMustangTop]

Dzień dobry, pozdrawiam serdecznie wszystkich i proszę o pomoc i Wasze opinie. Z góry przepraszam, jeśli jestem tu "na krzywy ryj" nie będąc jeszcze posiadaczem, ale kogo mam się radzić jak nie Was?

Jestem na progu zakupu pierwszego Mustanga (czegoś, co sądziłem, że zawsze pozostanie w sferze marzeń, a jednak się dzieje...).
Mam na oku 4 sztuki: 4.0 V6 210 KM (automat) i 3 3.7 V6 dwa w automacie i jeden w manualu. Wszystkie są git i piękne, ale mam obawy związane z codziennym użytkowaniem (zwłaszcza zimą bywa ciężko, a może być konieczność użycia auta) ponieważ mieszkam na totalnym za...końcu świata. Teren jest górzysty (pagórki i górki, Beskid Wyspowy między Myślenicami i Mszaną) i co prawda szybko zjeżdża się na płaskie, ale codzienna dwukrotna wspinaczka jest niezbędna, w tym ruszanie z zera pod totalnie stromą górę z zakrętami jak w Tokyo Drift, tylko jazda pod górę oraz zjazd na łeb na szyję pół kilosa w dół po prostym. Chciałbym poznać Wasze opinie czy któryś rodzaj skrzyni (i ew. silnik) lepiej się sprawdzi w takich warunkach, czy bez większej różnicy, jeśli chodzi o ten aspekt użytkowania. Zastanawiam się, czy opinie będą podzielone i chętnie poznam każdą. Z góry dzięki za odpowiedzi.

Michał

[Michał P.]

Wybrałbym 3.7 w manualu.

4.0 odrzuciłbym, bo nie mają LSD i to będzie w ciężki warunkach utrudniać, + jest to wolne auto + spartańskie ale to może też być jego urok

3.7 w automacie może czasem zaskoczyć zmianą biegu. Swoim poprzednim 3.7 w manualu jeżdziłem 5 lat dzień w dzień, 0 zaskoczeń nawet i w góry na sylwestra gdzie 2 inne auta nie podjechały, Mustang dojechał takze nie obawiałbym się, oczywiście jazda z głową bo to jednak auto z większą mocą niż standardowe auta ale bez problemu można tym jeździć w każdych warunkach, nie zapominając o dobrej oponie czy hamulcach.

[StaryMustangTop]

Dzięki za odpowiedź. Nie wiedziałem, że 4.0 nie ma szpery...to faktycznie może robić różnicę.