Chciałbym podzielić się swoim rozwiązaniem problemu pojawienia się kontrolki informującej o awarii czujnika TPMS. (awaria czujnika TPMS)
(dotyczy Mustanga 4.0 V6 2010)
Jakieś 2 miesiące temu pojawiła mi się podczas jazdy kontrolka ciśnienia w oponach.
Sprawdziłem, ze ciśnienie we wszystkich kołach było mniej więcej ok ale postanowiłem, że podpompuję koła tak aby było idealnie...
Niestety kontrolka wciąż świeciła. Zmieniałem ciśnienia i nic to nie dawało..
Doszedłem do wniosku, że "padł" któryś z czujników ciśnienia w kole.
Pytanie: który ?
Na szczęście okazało się, że można to sprawdzić bez żadnego urządzenia.
Trzeba napompować wszystkie koła do około 2.5 bara
Przekręcamy kluczyk na ON (bez odpalania),
6 razy wciskamy przycisk od świateł awaryjnych,
Klakson zrobi wtedy 1 raz "tit"
Wysiadamy z Mustanga
Podchodzimy do przedniego/lewego koła i upuszczamy powietrze
Gdy ciśnienie spadnie o około 0,3 bara klakson zrobi 1 raz "tit"
(oznacza to, że w tym kole czujnik działa)
Następnie przechodzimy do koła przedniego/prawego i upuszczamy powietrze aż usłyszymy klakson.
Potem tak samo koło tylne/prawe i tylne/lewe.
Jeśli wszystkie czujniki działają to test się zakończy i kontrolka zniknie.
W moim przypadku przy spuszczaniu powietrza z tylnego/prawego koła klakson się nie odezwał co oznaczało, że czujnik w tym właśnie kole nie wysyła sygnału do komputera.
Odkręciłem więc koło i zawiozłem do wulkanizatora aby zdjął oponę.
Wtedy odkręciłem czujnik od zaworka. (u mnie nie był przymocowani żadną opaską tylko przykręcony małą śrubką.)
Pomyślałem, że raczej "padła" bateria a nie zepsuł się sam czujnik ciśnienia...
Patrząc na czujnik generalnie można się domyślić, w której części znajduje się bateria (okrągła)
Przy pomocy nożyka do tapet i małego płaskiego ostrego śrubokrętu udało mi się w kilka minut "wyłuskać" baterię z warstwy tworzywa, którym jest zalana.
Jest tam bateria Litowa 3V o symbolu CR 2045. Niestety nie jest ją łatwo kupić więc zastąpiłem ją bardzo popularną baterią CR 2032 (koszt 5zł)
Najlepiej kupić taką baterię z dogrzanymi na plusie i minusie blaszkami - ułatwia to przylutowanie.
Przylutowałem nową baterię do styków czujnika, wszystko złożyłem, zakleiłem i zabezpieczyłem baterię termokurczliwą koszulką.
(należy uważać aby nie przegrzać baterii lutownicą)
Czujnik przykręciłem do zaworka w feldze i znów do wulkanizatora - założyć oponę. (może teraz być potrzebne wyważenie koła bo czujnik nieznacznie zmienił swoją masę)
Po założeniu koła do Mustanga zrobiłem znów test czujników.
Tym razem klakson zasygnalizował odbiór sygnału z wszystkich 4 kół (czujników) i zakończył test o oraz zgasła kontrolka na desce rozdzielczej.
Wszystko jest OK

Załączam zdjęcie poglądowe.
Może komuś, kiedyś przyda się mój sposób na "naprawę" czujnika TPMS w Mustangu.
Ps:
Bateria CR2032 jest troszkę cieńsza od oryginanej baterii CR2045 i posiada trochę mniejszą pojemność.
Oznacza to, że czujnik będzie pracował około 4-5 lat a nie jak w przypadku oryginalnej baterii 6-8 lat...
Pozdrawiam
Sebastian J.