Wymiana standardowych hamulców w GT500...EBC.
Moderatorzy: mcgan, Pavulon_, stang232, celibad, pluzz
Nie żartuj. Wymagaja brania duzej ilosci - maja juz swoich przedstawicieli - my to drobne żuczki dla nich
Ostatnio zmieniony 2009-08-18, 14:21 przez AluStar, łącznie zmieniany 1 raz.
- RAFAŁ (GROSZEK)
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 2393
- Rejestracja: 2009-03-28, 17:28
- Model: był SN95 jest GT2011
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: SREBRNY
Procedura docierania nowych klocków hamulcowych
Procedura docierania nowych klocków hamulcowych
Docieranie nowych klocków ma na celu osiągnięcie, maksymalnej wydajności nowego zestawy hamulcowego. Prawidłowe dotarcie spowoduje nie tylko lepsze czucie pedału hamulca. Wyeliminuje lub zredukuje piszczenie klocków hamulcowych a przede wszystkim wydłuży żywotność całego zestawu.
Ponieważ docieranie nowych hamulców wymaga od nas jazdy bez zatrzymywania się a także hamowania ze znacznych szybkości często przekraczających dozwoloną prędkość radzimy wybrać odosobniony odcinek drogi lub godziny poza szczytem.
Nie namawiamy nikogo do łamania prawa, ale chcemy Was uświadomić, że prawidłowe dotarcie hamulców nie jest możliwe w ruchu miejskim. Jednocześnie nie ponosimy żadnych odpowiedzialności za ewentualnie wypadki / stłuczki czy mandaty za przekroczenie szybkości u tych, którzy będą postępowali zgodnie z niżej zamieszczoną instrukcją.
1. Po osiągnięciu szybkości ok.50-60 km/h delikatnie rozpocznijmy hamowanie mające na celu spowolnienie samochodu, ale nie całkowite zatrzymanie. Zwalniajmy pedał hamulca po krótkiej chwili. Powtórzmy czynność 5-6 razy.
2. Podobną procedurę zastosujmy z większych szybkości od 60-80 km/h zwalniając samochód do 20 km/h. Czynność powtórzmy 8 razy bez zatrzymywania.
NIE WOLNO HAMOWAĆ Z DUŻYCH PRĘDKO¦CI DO ZERA!!!
Zatrzymanie się z noga spoczywającą na pedale hamulca może doprowadzić do zniszczenia tarcz hamulcowych. Nie wolno także doprowadzić do zblokowania się kół czy załączenia się systemu ABS.
3.Przy 4-5 hamowaniu możemy zauważyć znacznie słabszy hamulec niż dotychczas, może wystąpić dymienie, i swąd palonych klocków hamulcowych. Czucie pedału hamulca będzie się stabilizowało w miarę schładzania hamulców. Powinniśmy teraz przejechać się 5-10 minut z większą szybkością w celu schłodzenia układu a następnie zaparkować samochód na ręcznym aż do całkowitego schłodzenia.
4. Jeśli w zastosowaniu są wyczynowe klocki jak HT-10/14 czy DTC-60/70 dodatkowo stosujemy trzeci etap hamowania z dużo większych szybkości zachowując kilku minutowe odstępy między etapami w celu schłodzenia układu. W trzecim etapie zwalniamy samochód nieznacznie 3 razy z szybkości 140-160 km/h. Nogę z pedału zwalniamy natychmiastowo zachowując kilkusekundowe odstępy między hamowaniami. Naszym celem jest zwolnienie a nie wyhamowanie pojazdu.
5. Podobnie jak w przypadku klocków serii "Street" schładzamy całość kilkuminutową jazdą ze znaczną szybkością. Parkujemy na ręcznym. Hamulce są gotowe do użycia po całkowitym schłodzeniu.
6.Zalecamy dodatkowo spokojniejszą jazdę w miarę możliwości przez kolejne 200-300 km do prawidłowego ułożenia się klocków i tarcz hamulcowych. Proces ten może przebiegać dłużej w przypadku kiedy zastosowano nowe klocki i stare tarcze hamulcowe.
Docieranie nowych klocków ma na celu osiągnięcie, maksymalnej wydajności nowego zestawy hamulcowego. Prawidłowe dotarcie spowoduje nie tylko lepsze czucie pedału hamulca. Wyeliminuje lub zredukuje piszczenie klocków hamulcowych a przede wszystkim wydłuży żywotność całego zestawu.
Ponieważ docieranie nowych hamulców wymaga od nas jazdy bez zatrzymywania się a także hamowania ze znacznych szybkości często przekraczających dozwoloną prędkość radzimy wybrać odosobniony odcinek drogi lub godziny poza szczytem.
Nie namawiamy nikogo do łamania prawa, ale chcemy Was uświadomić, że prawidłowe dotarcie hamulców nie jest możliwe w ruchu miejskim. Jednocześnie nie ponosimy żadnych odpowiedzialności za ewentualnie wypadki / stłuczki czy mandaty za przekroczenie szybkości u tych, którzy będą postępowali zgodnie z niżej zamieszczoną instrukcją.
1. Po osiągnięciu szybkości ok.50-60 km/h delikatnie rozpocznijmy hamowanie mające na celu spowolnienie samochodu, ale nie całkowite zatrzymanie. Zwalniajmy pedał hamulca po krótkiej chwili. Powtórzmy czynność 5-6 razy.
2. Podobną procedurę zastosujmy z większych szybkości od 60-80 km/h zwalniając samochód do 20 km/h. Czynność powtórzmy 8 razy bez zatrzymywania.
NIE WOLNO HAMOWAĆ Z DUŻYCH PRĘDKO¦CI DO ZERA!!!
Zatrzymanie się z noga spoczywającą na pedale hamulca może doprowadzić do zniszczenia tarcz hamulcowych. Nie wolno także doprowadzić do zblokowania się kół czy załączenia się systemu ABS.
3.Przy 4-5 hamowaniu możemy zauważyć znacznie słabszy hamulec niż dotychczas, może wystąpić dymienie, i swąd palonych klocków hamulcowych. Czucie pedału hamulca będzie się stabilizowało w miarę schładzania hamulców. Powinniśmy teraz przejechać się 5-10 minut z większą szybkością w celu schłodzenia układu a następnie zaparkować samochód na ręcznym aż do całkowitego schłodzenia.
4. Jeśli w zastosowaniu są wyczynowe klocki jak HT-10/14 czy DTC-60/70 dodatkowo stosujemy trzeci etap hamowania z dużo większych szybkości zachowując kilku minutowe odstępy między etapami w celu schłodzenia układu. W trzecim etapie zwalniamy samochód nieznacznie 3 razy z szybkości 140-160 km/h. Nogę z pedału zwalniamy natychmiastowo zachowując kilkusekundowe odstępy między hamowaniami. Naszym celem jest zwolnienie a nie wyhamowanie pojazdu.
5. Podobnie jak w przypadku klocków serii "Street" schładzamy całość kilkuminutową jazdą ze znaczną szybkością. Parkujemy na ręcznym. Hamulce są gotowe do użycia po całkowitym schłodzeniu.
6.Zalecamy dodatkowo spokojniejszą jazdę w miarę możliwości przez kolejne 200-300 km do prawidłowego ułożenia się klocków i tarcz hamulcowych. Proces ten może przebiegać dłużej w przypadku kiedy zastosowano nowe klocki i stare tarcze hamulcowe.
- Magic
- Forumowicz
- Posty: 863
- Rejestracja: 2008-07-20, 20:17
- Model: RTR 2012
- Silnik: V6 3.7
- Kolor: BLACK
- Lokalizacja:: Oleśnica
- Stajnia: Stajnia Dolny Śląsk
- Kontakt:
celibad pisze:Kaes , załatwie Ci porządne takie co ja sobie załozyłem .... bedziesz zadowolony i cenowo i wzrokowo ....
rafał ale u nas chyba będzie trzeba zaciski zmienić czy nie??RAFAŁ pisze: kaes bierz od celibada komplet oglądałem to jest super sam się nad tym zastanawiam
bo u mnie rozstaw srub jest ten sam
celibat jaki jest numer oe tej tarczy ewentualnie z jakiego mesia bo może znajdę z ate power disc
- RAFAŁ (GROSZEK)
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 2393
- Rejestracja: 2009-03-28, 17:28
- Model: był SN95 jest GT2011
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: SREBRNY
PEWIE ŻE ZACISKI INNEdr.killer pisze:celibad pisze:Kaes , załatwie Ci porządne takie co ja sobie załozyłem .... bedziesz zadowolony i cenowo i wzrokowo ....rafał ale u nas chyba będzie trzeba zaciski zmienić czy nie??RAFAŁ pisze: kaes bierz od celibada komplet oglądałem to jest super sam się nad tym zastanawiam
bo u mnie rozstaw srub jest ten sam
celibat jaki jest numer oe tej tarczy ewentualnie z jakiego mesia bo może znajdę z ate power disc
- mrjackson
- Forumowicz
- Posty: 322
- Rejestracja: 2010-03-26, 17:42
- Model: GT 05 +Kompressor
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: Tungsten grey + Carbon
- Kontakt:
Hello!
Tydzień temu założyłem sobie u Mirmala (dzięki Mirmal za fachową obsługę) tarcze, które wcześniej zakupiłem u Celibada (Dzięki Celi za przygotowanie tarcz)
Zestawiłem to z czerwonymi klockami EBC (dzięki Alustar za wiesz co ) i do tego płyn hamulcowy nie za bardzo pamiętam jaki, też kupiony u Alustara.
Efekt:
Docierałem tarcze przez ok. 500 km.. na trasie Warszawa - Kraków - Opole...
Później ruszyłem w trasę Opole - Wurzburg (Niemcy) i powrót Wurzburg - Berlin - Poznań - Warszawa..
Jazda ok przy prędkościach 160 - 220 km...
Ciężko jest porównywać stare tarcze z nowymi, na nowych można po-świrować bez stresu.. Miałem kilka hamowań awaryjnych z 200 do 80 nawet i nie ma mowy o jakim kolwiek grzaniu się , czy mniejszej wydolności hamulców przy kilkakrotnym gwałtownym hamowaniu.. Oczywiści droga hamowania jest dużo krótsza (no ale nie ma to sensu porównywać ze starymi tarczami, które się grzały i było nie samowite bicie na kierownice) .
Dodam jeszcze, że jechaliśmy w jedną stronę w 4 osoby i przy pełnym bagażniku (walizki ciuchy itp.)
Stare tarcze to hamulce bębnowe przy nowych. Polecam każdemu.
Oczywiście moje zdanie jest oparte tylko na jeździe moim stangiem, nie jeździłem innymi mustangami z innymi (nie seryjnymi) hamulcami... więc ciężko porównać to do innych zestawów hamulcowych..
Tak czy inaczej jestem mega zadowolony, po prostu teraz wiem, że mam sportowe auto i mogę wyprzedać - hamować, wyprzedać - hamować.. bez stresu, że nie wyhamuję..
teraz jak chcę to koń mi dęba staje
Tydzień temu założyłem sobie u Mirmala (dzięki Mirmal za fachową obsługę) tarcze, które wcześniej zakupiłem u Celibada (Dzięki Celi za przygotowanie tarcz)
Zestawiłem to z czerwonymi klockami EBC (dzięki Alustar za wiesz co ) i do tego płyn hamulcowy nie za bardzo pamiętam jaki, też kupiony u Alustara.
Efekt:
Docierałem tarcze przez ok. 500 km.. na trasie Warszawa - Kraków - Opole...
Później ruszyłem w trasę Opole - Wurzburg (Niemcy) i powrót Wurzburg - Berlin - Poznań - Warszawa..
Jazda ok przy prędkościach 160 - 220 km...
Ciężko jest porównywać stare tarcze z nowymi, na nowych można po-świrować bez stresu.. Miałem kilka hamowań awaryjnych z 200 do 80 nawet i nie ma mowy o jakim kolwiek grzaniu się , czy mniejszej wydolności hamulców przy kilkakrotnym gwałtownym hamowaniu.. Oczywiści droga hamowania jest dużo krótsza (no ale nie ma to sensu porównywać ze starymi tarczami, które się grzały i było nie samowite bicie na kierownice) .
Dodam jeszcze, że jechaliśmy w jedną stronę w 4 osoby i przy pełnym bagażniku (walizki ciuchy itp.)
Stare tarcze to hamulce bębnowe przy nowych. Polecam każdemu.
Oczywiście moje zdanie jest oparte tylko na jeździe moim stangiem, nie jeździłem innymi mustangami z innymi (nie seryjnymi) hamulcami... więc ciężko porównać to do innych zestawów hamulcowych..
Tak czy inaczej jestem mega zadowolony, po prostu teraz wiem, że mam sportowe auto i mogę wyprzedać - hamować, wyprzedać - hamować.. bez stresu, że nie wyhamuję..
teraz jak chcę to koń mi dęba staje