Dziś w mieście ruszając w korku mustang zgasł....


Po odpaleniu (rozrusznik ostro zakręcił) słabe obroty i zdechł...


Znowu rozruch i zdechł...obroty ledwo ledwo jak u emeryta..lekkie dodanie gazu nie pomogło tylko ledwo zazipał i padł...
no i AWARYJKI ...
Dobrze,że nie jechałem sam i zepchnęliśmy auto na parking.
Tam tez próbowałem odpalić ale bez rezultatu!
Ostatnio programowałem paliwo na PERFORMANCE tzn. =>91 okt.z Flashpaqa Superchipsa
Pomyślałem,że może to jest przyczyną i mając w schowku tuner - wróciłem do ustawienia STOCK.
I DU...PA
Dopiero wtedy przypomniałem sobie o RESET FUEL POMP pod kolumną kierowniczą.
Wcisnąłem i po chwili bez problemu odpaliłem!
Co mogło być przyczyną takiej "zwiechy"?
Nawala pompa czy taka uroda w S197?
Może to oprogramowanie?
Pozdro
