Montaż podsufitki coupe 1965
Moderatorzy: Pavulon_, pluzz, Rezor, Przemek64, Piotrek86skc
- simontlc
- Forumowicz
- Posty: 1078
- Rejestracja: 2011-08-02, 23:16
- Model: 289 coupe 1965
- Kolor: mechaniczna pomarańcza (Poppy Red )
- Lokalizacja:: TL.
- Kontakt:
Montaż podsufitki coupe 1965
Witam wszystkich, mam zamiar zając sie podsufitką ale szczerze nie wiem jak to ugryść , może jest ktoś kto przerabial ten temat i wytlumaczy najprostszym sposobem
"NO IT'S NOT JUST A SIX, IT'S A PART OF THE LEGACY OF THE MUSTANG"
- tomas
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 265
- Rejestracja: 2011-02-13, 22:57
- Model: coupe i convertible
- Silnik: inny V8
- Kolor: czerwone coupe 66, granatowe conv. 66,czarne conv. GT 07
Re: Montaż podsufitki coupe 1965
życzę powodzenia ja się męczyłem dwa dni a i tak mi nie wyszło i teraz jak wchodzę do auta to się staram nie patrzeć na nią
- tomas
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 265
- Rejestracja: 2011-02-13, 22:57
- Model: coupe i convertible
- Silnik: inny V8
- Kolor: czerwone coupe 66, granatowe conv. 66,czarne conv. GT 07
Re: Montaż podsufitki coupe 1965
zakładałem ją w zimnym garażu jak tylko przyszła z usa, była cała pomięta i nie udało mi się jej rozprostować . Jak się zrobiło ciepło to obwisła w kilku miejscach .
Później mi tapicer powiedział że ją najpierw powinienem naciągnąć lekko podgrzać żeby się rozprostowała a dopiero na drugi dzień kleić (ale było za późno bo szyby już wkleiłem i teraz jeżdżę z taką obwisłą
Później mi tapicer powiedział że ją najpierw powinienem naciągnąć lekko podgrzać żeby się rozprostowała a dopiero na drugi dzień kleić (ale było za późno bo szyby już wkleiłem i teraz jeżdżę z taką obwisłą
-
- Forumowicz
- Posty: 917
- Rejestracja: 2011-07-20, 18:08
- Model: Mustang 67 V8, GT 07
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: czerwony
Re: Montaż podsufitki coupe 1965
ja mam na szczęście oryginalną i nie widać żeby była zdeformowana, ale do założenia jeszcze długa droga więc mam nadzieje że ktos konkretnie się wypowie w tym temacietomas pisze:zakładałem ją w zimnym garażu jak tylko przyszła z usa, była cała pomięta i nie udało mi się jej rozprostować . Jak się zrobiło ciepło to obwisła w kilku miejscach .
Później mi tapicer powiedział że ją najpierw powinienem naciągnąć lekko podgrzać żeby się rozprostowała a dopiero na drugi dzień kleić (ale było za późno bo szyby już wkleiłem i teraz jeżdżę z taką obwisłą
- simontlc
- Forumowicz
- Posty: 1078
- Rejestracja: 2011-08-02, 23:16
- Model: 289 coupe 1965
- Kolor: mechaniczna pomarańcza (Poppy Red )
- Lokalizacja:: TL.
- Kontakt:
Re: Montaż podsufitki coupe 1965
quote="Damian Konieczny"]hehe no ja sie z nia troche nameczylem .. wygluszenia zadnego nie mialem wyciagajac stara wiec i teraz nie dawałem ..
druty powsadzałem normalnie w te przeszycia , zacząłem od przodu ,pierwszy i ostatni drut przymocowałem w kilu miejscach takimi sprezynami 3 sztuki dalem .. boki i srodek ( przekułem to przeszycie gdy juz podsufitka byla nasunieta na drut ) no i powtykalem te sprezyny w jakis wolne dziury , z tyły jest ich pelno przynajmniej u mnie bylo..
z racji tej ze moja byla zle uszyta ( fałdki mi sie robił na przemian na szyciu cos takiego /\ ) musialem wierdzic dodatkowe dziury na druty po bo bokach no ale miejmy nadzieje ze tylko mi taka felerna sie trafila
zdecydowanie dobrze jest to robic w ciepłym pomieszczeniu i dodatkowo przed zakladaniem dobrze rozgrzac ta podsufitke ( jest fajna mieka elastyczna i latwo ja naciagać ) nawet gdy zostana małe faudki po schłodzeniu powinna sama sie skurczyc i dociagnac
jak już ja rozwiesisz zostanie klejenie na ranty szyb i boków ja kleilem na budapren jest moc
no i dodatkowo kupilem sobie z 50 takich klipsó biurowych
http://www.okazje.info.pl/okazja/inne/a ... -32mm.html" onclick="window.open(this.href);return false;
super sprawa smarujesz klejem , naciagasz i zakladasz klipsa przy klipsie jak gdzies robia sie faudki to suszarka grzejesz i od nowa jak bedziesz kleil boki to tez od przodu samochodu do tylu bo z tyłu jest mozliwosć naciagniecia jej a od przodu lipa , ja kleile kazda strone po kilku dniach czekalem az wyschnie jedna
tylko tyle ze u mnie to byla masakra bo ja nawet obciazenia po 25 kg na szew wieszalem zeby sie naciagnela kleilem , oklejalem poprawialem i tak w kolko
az wkoncu tak wyszlo
http://damiankonieczny.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false; zobacz 2 fote [/quote]
druty powsadzałem normalnie w te przeszycia , zacząłem od przodu ,pierwszy i ostatni drut przymocowałem w kilu miejscach takimi sprezynami 3 sztuki dalem .. boki i srodek ( przekułem to przeszycie gdy juz podsufitka byla nasunieta na drut ) no i powtykalem te sprezyny w jakis wolne dziury , z tyły jest ich pelno przynajmniej u mnie bylo..
z racji tej ze moja byla zle uszyta ( fałdki mi sie robił na przemian na szyciu cos takiego /\ ) musialem wierdzic dodatkowe dziury na druty po bo bokach no ale miejmy nadzieje ze tylko mi taka felerna sie trafila
zdecydowanie dobrze jest to robic w ciepłym pomieszczeniu i dodatkowo przed zakladaniem dobrze rozgrzac ta podsufitke ( jest fajna mieka elastyczna i latwo ja naciagać ) nawet gdy zostana małe faudki po schłodzeniu powinna sama sie skurczyc i dociagnac
jak już ja rozwiesisz zostanie klejenie na ranty szyb i boków ja kleilem na budapren jest moc
no i dodatkowo kupilem sobie z 50 takich klipsó biurowych
http://www.okazje.info.pl/okazja/inne/a ... -32mm.html" onclick="window.open(this.href);return false;
super sprawa smarujesz klejem , naciagasz i zakladasz klipsa przy klipsie jak gdzies robia sie faudki to suszarka grzejesz i od nowa jak bedziesz kleil boki to tez od przodu samochodu do tylu bo z tyłu jest mozliwosć naciagniecia jej a od przodu lipa , ja kleile kazda strone po kilku dniach czekalem az wyschnie jedna
tylko tyle ze u mnie to byla masakra bo ja nawet obciazenia po 25 kg na szew wieszalem zeby sie naciagnela kleilem , oklejalem poprawialem i tak w kolko
az wkoncu tak wyszlo
http://damiankonieczny.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false; zobacz 2 fote [/quote]
"NO IT'S NOT JUST A SIX, IT'S A PART OF THE LEGACY OF THE MUSTANG"
- simontlc
- Forumowicz
- Posty: 1078
- Rejestracja: 2011-08-02, 23:16
- Model: 289 coupe 1965
- Kolor: mechaniczna pomarańcza (Poppy Red )
- Lokalizacja:: TL.
- Kontakt:
Re: Montaż podsufitki coupe 1965
dzieki Damian jestes wielki Ja chcialem sie zdać na fachowców ale gdy ktoryś z tapicerow uslyszal co to za auto nie chcial podjąć tematu ,wiec chcąc nie chcąc po na odwage zabralem sie do klejenia efekty przedstawie na czasie. Nie są takie jak u ciebie bo tylne boczki mi nie wyszly, ale mysle że na czasie to poprawie, wiec jesli ktoś ma do zrobienia podsufitkę to smialo nie jest to takie mocno trudne ale najlepiej robić to w lecie lub w cieplym pomieszczeniu no i oczywiście budapren rulezz
"NO IT'S NOT JUST A SIX, IT'S A PART OF THE LEGACY OF THE MUSTANG"
-
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 81
- Rejestracja: 2009-12-07, 20:54
- Model: 1966
- Kontakt:
Re: Montaż podsufitki coupe 1965
po kilku piwach to chyba ja byłem jak to pisałem
ja gdy się radze " fachowców " o cokolwiek zawsze mówię że chodzi o dużego fiata np dzwonię do szybexu z pytaniem ile wstawienie szyby na uszczelce , pyta o auto mówie mustang gość na to że 160 zl
dzwonie kolejnego dnia z tą sama historią tylko mówiee że chodzi o fiata i tak ze 160 zl na 60 zl haa i to jeszcze z dojazdem
Panowie przyjechali założyli byli zachwyceni i ja również
ja gdy się radze " fachowców " o cokolwiek zawsze mówię że chodzi o dużego fiata np dzwonię do szybexu z pytaniem ile wstawienie szyby na uszczelce , pyta o auto mówie mustang gość na to że 160 zl
dzwonie kolejnego dnia z tą sama historią tylko mówiee że chodzi o fiata i tak ze 160 zl na 60 zl haa i to jeszcze z dojazdem
Panowie przyjechali założyli byli zachwyceni i ja również
Re: Montaż podsufitki coupe 1965
ja moja zakladalem sam podobnie jak vinyl na dach, ogolnie po wyjeciu z pudelka trzeba ja wyprostowac, tak wiec ja moja polozylem na trawie w pelnym sloncu jakos hmmm w maju wiec dobrze grzalo a byla czarna, wyprostowanie zajelo jakies pol h, no a reszte juz robilem tak jak tutaj pisza:
http://www.mustangmonthly.com/projectbu ... index.html" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.mustangmonthly.com/projectbu ... index.html" onclick="window.open(this.href);return false;
hahaha dobreDamian Konieczny pisze:po kilku piwach to chyba ja byłem jak to pisałem
ja gdy się radze " fachowców " o cokolwiek zawsze mówię że chodzi o dużego fiata np dzwonię do szybexu z pytaniem ile wstawienie szyby na uszczelce , pyta o auto mówie mustang gość na to że 160 zl
dzwonie kolejnego dnia z tą sama historią tylko mówiee że chodzi o fiata i tak ze 160 zl na 60 zl haa i to jeszcze z dojazdem
Panowie przyjechali założyli byli zachwyceni i ja również