Tak jest, jak napisałem wcześniej. Może dostać wyrok Dla tego trzeba samemu uważać jak się jeździ zabytkiem żeby ze swojej winy czego nie zmajstrowaćERTE pisze:z tego co się orientuje sprawca takiego wypadku odpowiada nie tylko za kolizje drogową ale również za zniszczenie zabytku,
Silnik zdechł
Moderatorzy: Pavulon_, pluzz, Rezor, Przemek64, Piotrek86skc
- stang67
- Forumowicz
- Posty: 1460
- Rejestracja: 2009-07-31, 18:22
- Model: 1967 Mustang A-code
- Silnik: inny V8
- Kolor: Candy Apple Red
- Kontakt:
Re: Silnik zdechł
_______F___U___C___K_________T___H___E_________F___U___E___L_________E___C___O___N___O___M___Y_______
1.1967 Mustang 289-4v V8
2.1997 BMW e36 318ti ///M
3.1998 BMW e36 320i convertible ///M
1.1967 Mustang 289-4v V8
2.1997 BMW e36 318ti ///M
3.1998 BMW e36 320i convertible ///M
-
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 100
- Rejestracja: 2012-12-09, 07:17
- Model: Mustang 67 coupe 289
- Silnik: inny V8
- Kolor: czarny mat
Re: Silnik zdechł
Panowie, nie wiecie czy można samemu zlecić wycenę szkód takiego samochodu niezależnie od wyceny przez towarzystwo ubezpieczeniowe? Cho o fachowca, którego ekspertyza będzie nie do podważenia.
- stang232
- Forumowicz
- Posty: 2123
- Rejestracja: 2008-12-12, 15:16
- Model: stang'95
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: czarny
- Lokalizacja:: Bełchatów
- Stajnia: Stajnia Łódzka
Re: Silnik zdechł
Jasne że możesz to zrobić w każdej chwili. Tylko że TU nie będzie chciało tego uznać.
W naszym kraju nie ma wyceny nie do podważenia.
Najpierw przyślą swojego (mają chyba 30dni na wycenę, przedstawienie wyceny do akceptacji i wypłatę odszkodowania) pewnie w ciągu 7-14dni, ich rzeczoznawca wyceni, po czym dostaniesz to do akceptacji. Ty się odwołasz, bo pewnie będzie rażąco za niska.
Jeśli twoje pismo będzie konkretne, to zapewne przyślą rzeczoznawce jeszcze raz aby zweryfikował czy poprzedni dobrze ocenił uszkodzenia.
I od wizyty drugiego termin wypłaty wydłuża się o kolejne 14dni, a przyślą go zapewne około 20-25 dnia. Ty dostaniesz kolejną wycenę (pewnie z10-20% wyższą) i albo się zgodzisz, albo do sądu.
I wtedy ta twoja wycena- może być przydatna.
Bo przykładowo nawet jeśli nie zaakceptujesz tych 10tys. które oni ci przyznają, a będziesz się domagał 25tys. To 10tys powinni ci wpłacić chyba mimo wszystko jako kwotę bezsporną.
Od siebie bardzo ci współczuje,bo przechodziłem to w październiku ubiegłego roku.
W naszym kraju nie ma wyceny nie do podważenia.
Najpierw przyślą swojego (mają chyba 30dni na wycenę, przedstawienie wyceny do akceptacji i wypłatę odszkodowania) pewnie w ciągu 7-14dni, ich rzeczoznawca wyceni, po czym dostaniesz to do akceptacji. Ty się odwołasz, bo pewnie będzie rażąco za niska.
Jeśli twoje pismo będzie konkretne, to zapewne przyślą rzeczoznawce jeszcze raz aby zweryfikował czy poprzedni dobrze ocenił uszkodzenia.
I od wizyty drugiego termin wypłaty wydłuża się o kolejne 14dni, a przyślą go zapewne około 20-25 dnia. Ty dostaniesz kolejną wycenę (pewnie z10-20% wyższą) i albo się zgodzisz, albo do sądu.
I wtedy ta twoja wycena- może być przydatna.
Bo przykładowo nawet jeśli nie zaakceptujesz tych 10tys. które oni ci przyznają, a będziesz się domagał 25tys. To 10tys powinni ci wpłacić chyba mimo wszystko jako kwotę bezsporną.
Od siebie bardzo ci współczuje,bo przechodziłem to w październiku ubiegłego roku.
-
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 100
- Rejestracja: 2012-12-09, 07:17
- Model: Mustang 67 coupe 289
- Silnik: inny V8
- Kolor: czarny mat
Re: Silnik zdechł
A tak jeszcze mam pytanko, może bez sensu, tak na "bolka oko" na ile wycenilibyście naprawę? tak z grubsza, bardzo z grubsza
- 6t07t
- Forumowicz
- Posty: 1650
- Rejestracja: 2009-02-19, 11:13
- Model: 1966-2008
- Kolor: Silver Blue, Black
- Lokalizacja:: Gliwice
- Stajnia: Stajnia Górny Śląsk
Re: Silnik zdechł
Nie zapominajcie, że to auto na żółtych tablicach i nie można mówić o typowych wycenach i ekspertyzach.
To musi zrobić rzeczoznawca kompetentny w pojazdach zabytkowych.
Będę mógł pomóc.
Skąd jesteś tyvon??
To musi zrobić rzeczoznawca kompetentny w pojazdach zabytkowych.
Będę mógł pomóc.
Skąd jesteś tyvon??
1966 Silver-Blue Coupe od nowości w PL
2008 Black Bullitt 3620
Ex: 1964-1/2, 1965, 1966, 1967, 1968, 1971, 1972, 1973, 1995, 2007
2008 Black Bullitt 3620
Ex: 1964-1/2, 1965, 1966, 1967, 1968, 1971, 1972, 1973, 1995, 2007
-
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 47
- Rejestracja: 2011-08-25, 00:11
- Model: Fast 67, Coupe 67
- Silnik: inny V8
- Kolor: zielony i szary
Re: Silnik zdechł
Mojej żonie łzy w oczach się pojawiły Nasz były "bandzior" wygląda teraz okropnie... Na szczęście nic wam się nie stało (jednak co oryginalna blacha to oryginalna- wzór do naśladowania).
Gdybyś potrzebował pomocy to daj znać...
Tomek
Gdybyś potrzebował pomocy to daj znać...
Tomek
-
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 100
- Rejestracja: 2012-12-09, 07:17
- Model: Mustang 67 coupe 289
- Silnik: inny V8
- Kolor: czarny mat
Re: Silnik zdechł
No właśnie te oryginały zachowały się bardzo dobrze, drzwi są bardzo solidnie zrobione, widać w nich elementy konstrukcyjne które nie ustąpiły
-
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 100
- Rejestracja: 2012-12-09, 07:17
- Model: Mustang 67 coupe 289
- Silnik: inny V8
- Kolor: czarny mat
Re: Silnik zdechł
Panowie
A mam jeszcze pytanko, szczególnie do tych osób z rejonu Wawy, gdzie proponowalibyście naprawiać mojego kucyka? Chodzi, o warsztaty tak w odległości do 100 km od stolicy aby za daleko nie jechać. Jeden kolegow z forum pomaga mi oceniać straty, mam wstępnie na oku warsztat, który mógłby mi naprawić auto( firma z Modlińskiej 65- podobno dobrzy fachowcy), ale chciałbym pogadać jeszcze z innymi aby np. porównać ceny, usłyszeć o sposobie i zakresie naprawy. Wiadomo chodzi o dobrą robotę, czas i w miarę rozsądną cenę, chociaż w tym ostatnim punkcie to płacił będzie ubezpieczyciel. Jak możecie, prześlijcie namiary na warsztaty, z każdym chętnie pogadam. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że w pełni sezon, a tu "dupa z króla". Co prawda pomimo tych zniszczeń samochód nadal jest na chodzie czasami bryknę na chwilę, nie za daleko, w takim stanie wzbudza podwójną sensację
A mam jeszcze pytanko, szczególnie do tych osób z rejonu Wawy, gdzie proponowalibyście naprawiać mojego kucyka? Chodzi, o warsztaty tak w odległości do 100 km od stolicy aby za daleko nie jechać. Jeden kolegow z forum pomaga mi oceniać straty, mam wstępnie na oku warsztat, który mógłby mi naprawić auto( firma z Modlińskiej 65- podobno dobrzy fachowcy), ale chciałbym pogadać jeszcze z innymi aby np. porównać ceny, usłyszeć o sposobie i zakresie naprawy. Wiadomo chodzi o dobrą robotę, czas i w miarę rozsądną cenę, chociaż w tym ostatnim punkcie to płacił będzie ubezpieczyciel. Jak możecie, prześlijcie namiary na warsztaty, z każdym chętnie pogadam. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że w pełni sezon, a tu "dupa z króla". Co prawda pomimo tych zniszczeń samochód nadal jest na chodzie czasami bryknę na chwilę, nie za daleko, w takim stanie wzbudza podwójną sensację
-
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 100
- Rejestracja: 2012-12-09, 07:17
- Model: Mustang 67 coupe 289
- Silnik: inny V8
- Kolor: czarny mat
Re: Silnik zdechł
Ok. tylko proszę o konkretny adres+ewentualnie o telefon, skrót myślowy nic mi nie mówi
- Sunny
- Forumowicz
- Posty: 417
- Rejestracja: 2011-12-24, 19:53
- Model: 99' V6
- Silnik: V6 3.8
- Kolor: Czarny
Re: Silnik zdechł
jedź do Spontana v8 motors http://www.v8motors.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 100
- Rejestracja: 2012-12-09, 07:17
- Model: Mustang 67 coupe 289
- Silnik: inny V8
- Kolor: czarny mat
Re: Silnik zdechł
Witam
Panowie, mam pewien dylemat. Remont karoserii chciałem wykorzystać do pewnych modyfikacji silnika, który i tak trzeba było wyjąć. Zregenerowałem i naprawiłem między innymi stare głowice żeliwne od silnika 289. Po zdjęciu głowic z silnika 302 okazało się, że blok ten ma inne kanały wodne, głowice z 289 nie pasują. Nie wiem co mam robić, dalej brnąć w silnik 302 z 93r.(chyba), czy może coś budować od podstaw na bazie 289? Dodatkowo za namową kolegów kupiłem zestaw :
http://www.cjponyparts.com/comp-cams-ca ... /312383-V/" onclick="window.open(this.href);return false;
Część tych gratów wykorzystałem do regeneracji i naprawy starych głowic 289. Po rozebraniu silnika 302 okazało się, że też wymaga jakiś drobnych napraw (widoczne panewki, nie do końca idealne głowice o mniejszej kompresji).
Co radzicie brnąć dalej w 302, szukając głowic z większą kompresją, czy budować nowy silnik 289? Dodam, że nie mam jeszcze bloku 289, któryś z kolegów wspominał,że ma taki blok 289 do odstąpienia.
Czekam na sugestie
pozdrawiam
Panowie, mam pewien dylemat. Remont karoserii chciałem wykorzystać do pewnych modyfikacji silnika, który i tak trzeba było wyjąć. Zregenerowałem i naprawiłem między innymi stare głowice żeliwne od silnika 289. Po zdjęciu głowic z silnika 302 okazało się, że blok ten ma inne kanały wodne, głowice z 289 nie pasują. Nie wiem co mam robić, dalej brnąć w silnik 302 z 93r.(chyba), czy może coś budować od podstaw na bazie 289? Dodatkowo za namową kolegów kupiłem zestaw :
http://www.cjponyparts.com/comp-cams-ca ... /312383-V/" onclick="window.open(this.href);return false;
Część tych gratów wykorzystałem do regeneracji i naprawy starych głowic 289. Po rozebraniu silnika 302 okazało się, że też wymaga jakiś drobnych napraw (widoczne panewki, nie do końca idealne głowice o mniejszej kompresji).
Co radzicie brnąć dalej w 302, szukając głowic z większą kompresją, czy budować nowy silnik 289? Dodam, że nie mam jeszcze bloku 289, któryś z kolegów wspominał,że ma taki blok 289 do odstąpienia.
Czekam na sugestie
pozdrawiam