'66 289 - problem z rozrusznikiem (buczy)

[emgie]

Cześć!
Koledzy mam kłopot. Podczas testów silnika wraz z rozrusznikiem na zewnątrz (w sensie poza autem) nie było problemu. Ładnie startował.
Teraz jak wszystko mam już w aucie pojawił się dość dziwny problem.
Otóż po przekręceniu kluczyka w celu zakręcenia rozrusznikiem wał się nie obraca i słychać dziwne głośne buczenie. Coś jak zwarcie.
Spodziewałem się wielu różnych problemów (głównie z elektryką), ale nie czegoś takiego.
Poprzednio - mając wszystko poza autem) rozrusznik wkręciłem normalnie, bez żadnych dodatkowych podkładek itp. A teraz to zaskoczenie

Mam na to różne teorie...
1. Z jakiegoś powodu zębatka rozrusznika nie może się wysunąć i tylko uderza w koło zębate
2. Zębatka rozrusznika wysuwa się, ale ma zbyt daleko do koła zębatego i tylko "leci" po zębach
3. Coś się zablokowało w skrzyni / silniku i wszystko stoi - stąd odgłos jakby zwarcia.

Rozrusznik nie jest oryginalny - kupiłem nowy, ale jak już wspomniałem - testowe podłączenie poza autem poszło bez problemów i elegancko odpalał mi silnik.

Mam kilka dni na zastanowienie zanim znowu wejdę pod auto. Będę zobowiązany za podpowiedzi co ewentualnie sprawdzić.

Elektrycznie raczej wszystko gra...

m

[lukideluk]

Ja bym sprawdził jeszcze, czy jest dobra masa, prąd. Podłącz jakieś kable rozruchowe bezpośrednio do rozrusznika.

[emgie]

ok tak zrobię. Generalnie w planie mam jeszcze podłączenie go na krótko... z pominięciem solenoidu itp. To pierwszy test.

Niemniej zastanawia mnie to buczenie. Tak jakby zwarcie jakieś było. Jest dość głośne. Co to może być?

[6t07t]

Sprawdź kluczem czy silnik się obraca. Może rozrusznik nie jest w stanie zakręcić.

[emgie]

Hmmm... Jak robiłem testy jakiś rok temu na stojaku to silnik normalnie odpalał ale ze skrzynią testów nie robiłem. Sprawdzę.
Podejrzewam że może być ciężko bo silnik jest po remoncie i kompresję trzyma ale w razie czego wykręcę kilka świec dla sprawdzenia.
Dzięki - sprawdzę
Coś jeszcze warto sprawdzić??

M.

[emgie]

Pytanie może banalne ale wiecie jak jest... czy potencjalnie rozładowany akumulator może powodować tego rodzaju efekty?


m.

[lukideluk]

Jak najbardziej

[emgie]

no to załatwiłem solidny prostownik od kumpla - jutro podskoczę po aku do garażu, naładuję pod korek przez noc i sprawdzę.

dzięki Chłopaki!
m

[emgie]

info z placu boju...

W pierwszej kolejności chciałem ustalić co tak hałasuje. No i się udało - to przekaźnik (tzw. solenoid starter). Generalnie po odłączeniu obwodu z zacisku "S" spięcia na krótko z baterią za pomocą śrubokręta wszystko się wyjaśniło. Dodatkowo sprawdziłem napięcie na solenoidzie na terminalu w stronę rozrusznika - w chwili zwierania tego przekaźnika - brak napięcia - czyli prąd nie przechodzi prawidłowo przez solenoid.

Kolejny krok - weryfikacja napięcia na aku... 10,3 V. Po przeszło 3 godzinach ładowania wiele nie podskoczyło. Podładuję go raz jeszcze przez całą noc i sprawdzę w sobotę, niemniej ustalenie faktycznej przyczyny coraz bliżej

[6t07t]

Przy takim napięciu przekaźnik nie zadziała i będzie tylko buczał.
Ładowanie takiego akumulatora już nie ma sensu.
Weź dobry akumulator i wszystko się wyjaśni

[anbr64]

To aku wymień w sklepie na nowe. dostaniesz z 50 dych. Nie da się go już naładować. Ma padnięte cele I nigdy juz mu nie przywrócisz życia.

[emgie]

Cześć Chłopaki
Dzięki za te informacje - bardzo się przydały.
Okazało się, że mój stary prostownik coś nie bardzo potrafił poradzić sobie z tym aku albo po prostu padł. Pożyczyłem wczoraj od kolegi solidny prostownik i ładowałem całą noc. Rano było 12,4 V. Wrzuciłem do auta i... rozrusznik ładnie zaczął obracać
Zatem jest do przodu

Temat wyjaśniony - wybaczcie moje szczeniackie błędy

Dziękuję wszystkim za pomoc.

m

[bumer]

Dobrą robotę wykonuje jeszcze starter lub prostownik z rozruchem.