Ustawienie luzów na zaworach 64 1/2 260

[Przemek64]

Koledzy nie mogę znaleźć w postach
czy ktoś może mi podać jakie powinny być wartości luzów na zaworach ssących i wydechowych w 1964 1/2 v8 260
Prawdopodobnie wartości powinny być takie same jak w 289 lecz nie jestem pewien.
Jeśli jest ktoś w stanie mi pomóc to będę wdzięczny a jeszcze gdyby ten ktoś powiedział jak dokładnie się to robi bo wiem tylko tyle że na zimnym silniku (prawdopodobnie) a wolałbym patrząc mechanikowi na ręce coś wiedzieć

[stang67]

W 289 na zero...
Obracasz silnik ręcznie i na zamkniętych zaworach po kolei na zero i 1/4 obrotu.

[Przemek64]

Przepraszam kolego ale mi trzeba jak krowie na rowie

[stang67]

Nie wiem czy tak samo jest w 260... ja mówię dla 289.
Ja ustawiałem tak, że kluczem na kole obracam wał w silniku i po kolei tłoki będą ustawiać się w pozycjach gdy oba zawory są zamknięte. Wtedy na popychaczach będzie luz (będą się kolebać przód/tył), skręcasz wtedy na śrubie by skasować luz na zero i dokręcasz jeszcze kawałek (różne są nauki, albo zero, albo zero plus 1/4 lub 1/2 obrotu)

[RAFAŁ (GROSZEK)]

Nie wiem czy tak samo jest w 260... ja mówię dla 289.
Ja ustawiałem tak, że kluczem na kole obracam wał w silniku i po kolei tłoki będą ustawiać się w pozycjach gdy oba zawory są zamknięte. Wtedy na popychaczach będzie luz (będą się kolebać przód/tył), skręcasz wtedy na śrubie by skasować luz na zero i dokręcasz jeszcze kawałek (różne są nauki, albo zero, albo zero plus 1/4 lub 1/2 obrotu)

odgrzewany kotlet , ale co kolego zawory ustawiasz na 0 ?

[Suchy95]

Dokładnie na zero,w takiej procedurze jak pisał Stang67 !!!! Po chwili ja dokręcam ok 1 obrót i jest wszystko ok. Taką procedure stosuje od lat w stangach,vetkach i innych gdzie wystepuja popychacze sterowane hydro. Jak nic nie spieprzysz to na 1000% bedzie dobrze!!

[yoozeq]

Najpierw po prostu kasujesz luz laski czyli tak długo dokręcasz i paluszkami kręcisz laską (ale to brzmi) aż poczujesz że łapie opór - to punkt zerowy laski. Od tego punku robisz tak zwany preload czyli właśnie to dodatkowe dokręcenie (wg. manuala) , ale liczba obrotów ściśle zależy od tego jaki masz gwint (jego skok) na mocowaniu dźwigienki. Resztę załatwia hydraulika. Większy luz jest zawsze lepszy niż za mały. Najwyżej będzie klepał i mu dokręcisz.

[MAKU]

yoozeq etat w bajkach dla dorosłych jako lektor masz pewny i nie wiem czy Przemek cię dobrze zrozumiał bo coś długo nie odpisuje

[Przemek64]

Ja regulowałem latem na kilka sposobów i ostatecznie wyregulowałem na pracującym silniku tylko kasując luz tak aby nie stukało i jest
A nie odpowiadam bop wątek założyłem dawno dawno temu

[ozzy]

Nie wiem czy tak samo jest w 260... ja mówię dla 289.
Ja ustawiałem tak, że kluczem na kole obracam wał w silniku i po kolei tłoki będą ustawiać się w pozycjach gdy oba zawory są zamknięte. Wtedy na popychaczach będzie luz (będą się kolebać przód/tył), skręcasz wtedy na śrubie by skasować luz na zero i dokręcasz jeszcze kawałek (różne są nauki, albo zero, albo zero plus 1/4 lub 1/2 obrotu)

Panowie, pytanie. Ile opinii, ile osób, ile filmów i manuali tyle sposobów i metod.
Podpowiedzcie czy mam rację:
Ustawiam 1 cylinder w TDC i skręcam oba zawory cylindra 1 tak, aby laski sie nie poruszały i dokręcam 1/4 obrotu kluczem.
Nastepnie zgodnie z kolejnością firing order
1 <-> 6
5 <-> 3
4 <-> 7
2 <-> 8
kręce wałem 90 stopni i ustawiam kolejny cylinder 5 potem 4, 2 itd.

Czy zgadza się ?