MUSTANG KLUB POLSKA

Czy ktoś analizował przepisy i rozporządzenia pod kątem prawnym? Czy są to tylko opinie i zdarzenia nie mające podparcia w przepisach o homologacji i warunkach technicznych dopuszczenia pojazdu do ruchu bo mniemam ,że tak właśnie jest.

mcgan i jak się skończyła ta rozprawa sądowa? Minęło kupę czasu i nie ma żadnego info. Pozdro.

Wrzucam Wam najlepszą odpowiedź z ministerstwa jaką otrzymałem, w sensie jest na tyle ogólna i mało szczegółowa, iż pomija informację, że aby mieć pozytywny wynik z przeprowadzonego badania, należy mieć to zas... E.

To powinno pomóc większości użytkowników którzy posiadają auto sprowadzone przed 2013 rokiem, albowiem Pan Policjant aż tak wyszkolony nie jest aby to podważać i wnikać, co dokładnie Minister miał na myśli. Na pewno pismo nie będzie z pewnością podporą w rozmowie, gdy będziemy mieli światła nie przerobione.

" onclick="window.open(this.href);return false;

Kurcze, bo nie za bardzo rozumiem. Jeśli mój Mustang był pierwszy raz rejestrowany w kraju w maju 2013 to nie powinni mi zabrać dowodu za brak homologacji? Powinna tu chyba obowiązywać zasada "prawo nie działa wstecz". Przecież gdybym ukradł coś we wtorek a w środę kradzież by zdelegalizowali to nie mogę ponosić konsekwencji za tą kradzież. Tak samo powinno być z moim dowodem rejestracyjnym!

Tak naprawdę przepis zwalnia z posiadania śwadectwa homologacji, a nie z posiadania homologacji na poszczególne elementy wymagane przy przeglądzie, ale z tego pisma nie wynika to wprost. Więc tak, miał prawo, ale z tym pismem może się zacząć zastanawiać i sprawa może mieć inny obrót.

Rockmancar pisze:Kurcze, bo nie za bardzo rozumiem. Jeśli mój Mustang był pierwszy raz rejestrowany w kraju w maju 2013 to nie powinni mi zabrać dowodu za brak homologacji? Powinna tu chyba obowiązywać zasada "prawo nie działa wstecz". Przecież gdybym ukradł coś we wtorek a w środę kradzież by zdelegalizowali to nie mogę ponosić konsekwencji za tą kradzież. Tak samo powinno być z moim dowodem rejestracyjnym!

Prawo nie działa wstecz. Miałeś prawo sprowadzić samochód bez homologacji i nie potrzebujesz homologacji na samochód jako całość. Potrzebujesz za to homologacji na części, które są wymagane do "bezpiecznej i ekologicznej jazdy" - światła, szyby, katalizator, pasy itd. W związku z tym nawet jeśli samochód spełnia wymogi w prawie o ruchu drogowym, to powinien odpaść na przeglądzie w związku z tym, że nie masz homologacji. Czyli ma zastosowanie przepis o przeglądach, które musisz przechodzić co roku - samochód ma prawo być w PL bez homologacji, natomiast nie powinien przejść przeglądu i w związku z tym nie powinien poruszać się po drogach.

Nawet przy w pełni przerobionych światłach można mieć zabrany dowód, a jak się będziesz mocno rzucał/trafisz na cwanego to ci każe odholować samochód. I będzie w prawie, bo wg polskich przepisów wszystkie Mustangi - poza klasykami i VI gen - są w Polsce nielegalnie i nielegalnie się po niej poruszają.

A tak na koniec a propos VI gen - wersje z silnikiem V6 są również nielegalne, ponieważ samochód jako całość nie przeszedł homologacji europejskiej w tej wersji, tylko EB i GT.

Podobają mi się zapisy odnośnie:

[...] pojazdy takie mogły być dopuszczone do ruchu po uzyskaniu pozytywnego wyniku z przeprowadzonego badania technicznego

Takie pojazdy mimo braku świadectwa homologacji mogą byćtakże obecnie legalnie dopuszczone do ruchu drogowego w Polsce

Nie podoba mi się jednak 4ty akapit, kóry jednoznacznie stwierdza, że przepis powstał aby nie dopuścić pojazdów z importu z Ameryki czy Japonii do ruchu na terenie Polski.

W rzeczywistości chodziło o import aut z dalekiego wschodu, dealer sprzedawał samochód jako importowany już przez samego klienta, więc każdy samochód nowy sprzedany przez dealera nie musiał mieć świadectwa.

dzisiaj robiłem pierwszy przegląd do nowej rejestracji i miałem wszystkie światła przerobione łącznie z przeciw mgielnym tylnym ( przednie symetryczne)
i przegląd pozytywny

RAFAŁ (GROSZEK) pisze:dzisiaj robiłem pierwszy przegląd do nowej rejestracji i miałem wszystkie światła przerobione łącznie z przeciw mgielnym tylnym ( przednie symetryczne)
i przegląd pozytywny

Czyli można jeździć z symetrycznymi? Ja mam wszystko zrobione pod EU, oprócz asymetrii świateł właśnie.

Nie można, a że przegląd przeszedł, to przeszedł:)

To tak żeby podkręcić sytuację z drugiej strony:
https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik- ... owego.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Zmiany nie będą zapewne nagłe, ale można się spodziewać, że w perspektywie 1-3 lat jednak wzmocni się nadzór nad diagnostami, więc znacznie trudniej będzie znaleźć takich mało czepialskich.

Jak wynika z raportu, dotychczas zdarzały się nawet przypadki, że diagnosta był skazany prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo związane z dokumentami, a nawet orzekano zakaz wykonywania zawodu diagnosty na 5 lat, a starosta i tak mu nie odbierał uprawnień. Czyli odpowiedzialność diagnostów nie była mocno egzekwowana. To się zapewne zmieni w pierwszej kolejności.

pavlito pisze:To tak żeby podkręcić sytuację z drugiej strony:
https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik- ... owego.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Zmiany nie będą zapewne nagłe, ale można się spodziewać, że w perspektywie 1-3 lat jednak wzmocni się nadzór nad diagnostami, więc znacznie trudniej będzie znaleźć takich mało czepialskich.

Jak wynika z raportu, dotychczas zdarzały się nawet przypadki, że diagnosta był skazany prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo związane z dokumentami, a nawet orzekano zakaz wykonywania zawodu diagnosty na 5 lat, a starosta i tak mu nie odbierał uprawnień. Czyli odpowiedzialność diagnostów nie była mocno egzekwowana. To się zapewne zmieni w pierwszej kolejności.

ładnie się dzieje...

mcgan'a chyba zamknęli na tej rozprawie sądowej o homologację bo już 2 lata upłynęły u żadnych wiadomości jak to się skończyło

Czy coś wiadomo w tej sprawie więcej? Sam zakupiłem ostatnio Mustanga, skontaktowałem się też z prawnikiem i otrzymałem odpowiedź jak w załączniku. Ponadto rozmawiałem kilka dni temu z diagnostą - stwierdził on, że pierwsze słyszy o homologacji i dla niego liczy się tylko stan techniczny pojazdu.

Z mniej prawnych rzeczy: ciekawi mnie, na jakiej podstawie jest wydawany DR i karta pojazdu, jeżeli prawnie rzecz ujmując auto nie jest dopuszczone do ruchu w Polsce? Uważam, że to nie kierowca/właściciel jest odpowiedzialny za sprawdzanie homologacji, a urząd wydający te dokumenty. Analogicznie, kto odpowiada za to, czy elektronika kupiona w sklepie posiada znaczki CE, ROHS i inne na obudowie, elektronice oraz czy np. przechodzi testy EMC? Bo chyba nie kupujący, ani nie sprzedający tylko ktoś, kto dopuszcza taki sprzęt do sprzedaży w Polsce