Tuning hamulców
: 2013-03-03, 22:42
Aby nie śmiecić w moim temacie, dywagacje przepiszę tutaj.
Z racji, że hamulce w naszych koniach pozostają wiele do życzenia nawet po wymianach na tuningowe tarcze, linki, klocki, czyli to co w zasadzie prawie każdy robi, reakcja na pedał hamulca jest dużo gorsza niż w wielu europejskich autach (akurat robię testy vs octavia RS), a w USA nie bardzo można się na ten temat dowiedzieć, bo mało kto jeździł autem z eu - które i tak często mają gorsze hamulce w wersjach na US, to nie wiedzą, że może być lepiej, choć zdarzają się przypadki, że komuś to nie pasuje. Ja się uparłem i trochę z tym powalczę.
Nie będę się rozpisywał o jakości klocków, tarcz itp, bo nie o to chodzi akurat w tym przypadku.
Oto co do tej pory przetestowałem:
1. Hamowanie na zimnym - często słabsze niż na fabrycznych klockach, tuningowe trzeba rozgrzać. Sytuację pogarsza to, że sterownik nie przymyka przepustnicy dopóki się silnik nie rozgrzeje, taka strategia "ssania", więc nie wytwarza takiego podciśnienia jak na ciepłym, wałki rozrządu sportowe dodatkowo pogarszają sprawę.
2. Siła z jaką trzeba deptać na hamulec - jest zależna i nie stała, zależy od tego jakie jest ciśnienie w serwie, a to może być różne, na zimnym trzeba mocniej, najlepsze jest po hamowaniu silnikiem z np 5k rpm, wtedy można sobie wybić zęby jeżeli lekko wciśniemy pedał, albo np można doświadczyć kompletnego braku hamulców z powodu zbyt dużego wspomagania, w szczególności w drugim hamowaniu gdy nie odpuścimy do końca hamulca, co za tym idzie, zbyt łatwego zblokowania kół, zanim koła zostaną dociśnięte przez masę hamującego auta (czyli wciskamy pedał 1cm nie czując żadnego oporu a ABS terkocze). Fabrycznie mustangi można powiedzieć nie mają cutoffa (po 20 sek) i tak naprawdę pogarsza to sprawę w czasie reakcji, bo silnik cały czas "ciągnie", w serwie nie ma też takiego ciśnienia, więc ten drugi efekt prawie nie występuje (ultra czułego pedału). Po włączeniu cutoffa w programie automatycznie przy hamowaniu mniej musimy deptać, mamy szybszą reakcję na pedał gazu.
Do myślenia dał mi zestaw np serwo+pompa z Bossa 302, który kosztuje 3400$, redukuje wspomaganie o 30%. Teraz już wiem dlaczego.
Jeżdżąc na torze, agresywnie na drodze, gdy dużo się hamuje silnikiem z wyższych RPM, można mieć zbyt czułe hamulce. Piszą o tym na nasaforums, tania opcja, to montaż serwa z GT500, które to ma mniejsze wspomaganie (ale mamy wtedy ponownie problem przy normalnej jeździe).
Dla przypomnienia, montaż tylnych klocków, gdy skopany, też może mieć wpływ na siłę hamowania.
3. Czas reakcji na naciśnięcie (dla mnie i nie tylko główny problem) - jeżeli układ jest minimalnie choćby zapowietrzony, będzie słaby, często przez nieodpowiednią wymianę płynu hamulcowego można zapowietrzyć master cylinder (wg mnie powinien się odpowietrzyć sam, wg manuala trzeba to zrobić), ale co gorsze, to pompę ABS.
Aby tą odpowietrzyć, trzeba mieć komputer Forda lub inny do włączania zaworów w pompie ABS. U mnie pomogło (to alternatywa, która nie jest aż tak skuteczna) załączenie abs na drodze, następnym razem wypróbuję komputerem.
Podobnie jak w p. 2, na czas reakcji może mieć wpływ zły montaż klocków.
Duży wpływ, podobnie jak na siłę hamowania ma program, włącznie cutoffa ma spore znaczenie w reakcji hamulca gdy gwałtownie przekładamy nogę z gazu na hamulec.
Oryginalnie w RS fajną reakcję robi brake asissts, ale to za 20 lat w mustangu... Może serwo ma chociaż mechaniczny brake assists, ale w tej chwili trudno powiedzieć, może to właśnie powoduje bardzo łatwe blokowanie kół po drugim naciśnięciu.
I tak finalnie przetestowałem na swoim i v6 kolegi z forum vacuum pompę elektryczną z VW, robi różnicę na zimnym i przy normalnej jeździe, hamulec jest dość czuły (choć ma cały czas minimalnego laga) po hamowaniu z wysokich rpm nie pomaga nic, bo wtedy jest duże podciśnienie.
Teraz cały problem polega na tym, aby przy hamowaniu silnikiem hamulce nie były zbyt czułe.
Moja finalna koncepcja jest taka, vacuum pompa wpięta w obieg razem z silnikiem oraz czujnikiem podciśnienia, włączającym pompę po spadku ciśnienia poniżej 0.2 bara, a patent na zmniejszenie czułości przy hamowaniu silnikiem będzie taki, aby jakiś zawór (jeszcze takiego nie namierzyłem) wpuszczał powietrze w układ gdy ciśnienie będzie niższe niż 0.15. Opcjonalnie tylko pompa elektryczna i zbiornik na podciśnienie, wtedy tylko jeden czujnik wystarcza.
Tym sposobem osiągniemy stałą (choć lepszym określeniem byłoby bardziej przewidywalną) siłę hamowania w każdych warunkach, tak jak to jest w bardziej zaawansowanych technologicznie samochodach, hamulce w przypadku awarii silnika.
W opcję wchodzi jeszcze znalezienie pompy hamulcowej o większej średnicy, alby skrócić drogę pedału hamulca, ale może to nie będzie potrzebne po finalnym teście.
Na tą chwilę potrzebna pompa 8E0927317 (A do H), najlepiej z oryginalnym uchwytem, gdyż ten jest z gumami, które wyciszają pompę i nie przenoszą drgania na budę, włącznik ciśnieniowy np PSF109S-81-330, przekaźnik elektryczny włączający układ po zapłonie i trochę węży.
Zarys działania: http://www.volkspage.net/technik/ssp/ssp/SSP_257.pdf" onclick="window.open(this.href);return false;
i jako dodatkowa ciekawostka, można kupić pompę ABS z GT500 i do tego moduł sportowy ABS z FR500S, który domyślnie ma wyłączoną kontrolę trakcji i jest skalibrowany do slików, typowo do sportowej jazdy.
Z racji, że hamulce w naszych koniach pozostają wiele do życzenia nawet po wymianach na tuningowe tarcze, linki, klocki, czyli to co w zasadzie prawie każdy robi, reakcja na pedał hamulca jest dużo gorsza niż w wielu europejskich autach (akurat robię testy vs octavia RS), a w USA nie bardzo można się na ten temat dowiedzieć, bo mało kto jeździł autem z eu - które i tak często mają gorsze hamulce w wersjach na US, to nie wiedzą, że może być lepiej, choć zdarzają się przypadki, że komuś to nie pasuje. Ja się uparłem i trochę z tym powalczę.
Nie będę się rozpisywał o jakości klocków, tarcz itp, bo nie o to chodzi akurat w tym przypadku.
Oto co do tej pory przetestowałem:
1. Hamowanie na zimnym - często słabsze niż na fabrycznych klockach, tuningowe trzeba rozgrzać. Sytuację pogarsza to, że sterownik nie przymyka przepustnicy dopóki się silnik nie rozgrzeje, taka strategia "ssania", więc nie wytwarza takiego podciśnienia jak na ciepłym, wałki rozrządu sportowe dodatkowo pogarszają sprawę.
2. Siła z jaką trzeba deptać na hamulec - jest zależna i nie stała, zależy od tego jakie jest ciśnienie w serwie, a to może być różne, na zimnym trzeba mocniej, najlepsze jest po hamowaniu silnikiem z np 5k rpm, wtedy można sobie wybić zęby jeżeli lekko wciśniemy pedał, albo np można doświadczyć kompletnego braku hamulców z powodu zbyt dużego wspomagania, w szczególności w drugim hamowaniu gdy nie odpuścimy do końca hamulca, co za tym idzie, zbyt łatwego zblokowania kół, zanim koła zostaną dociśnięte przez masę hamującego auta (czyli wciskamy pedał 1cm nie czując żadnego oporu a ABS terkocze). Fabrycznie mustangi można powiedzieć nie mają cutoffa (po 20 sek) i tak naprawdę pogarsza to sprawę w czasie reakcji, bo silnik cały czas "ciągnie", w serwie nie ma też takiego ciśnienia, więc ten drugi efekt prawie nie występuje (ultra czułego pedału). Po włączeniu cutoffa w programie automatycznie przy hamowaniu mniej musimy deptać, mamy szybszą reakcję na pedał gazu.
Do myślenia dał mi zestaw np serwo+pompa z Bossa 302, który kosztuje 3400$, redukuje wspomaganie o 30%. Teraz już wiem dlaczego.
Jeżdżąc na torze, agresywnie na drodze, gdy dużo się hamuje silnikiem z wyższych RPM, można mieć zbyt czułe hamulce. Piszą o tym na nasaforums, tania opcja, to montaż serwa z GT500, które to ma mniejsze wspomaganie (ale mamy wtedy ponownie problem przy normalnej jeździe).
Dla przypomnienia, montaż tylnych klocków, gdy skopany, też może mieć wpływ na siłę hamowania.
3. Czas reakcji na naciśnięcie (dla mnie i nie tylko główny problem) - jeżeli układ jest minimalnie choćby zapowietrzony, będzie słaby, często przez nieodpowiednią wymianę płynu hamulcowego można zapowietrzyć master cylinder (wg mnie powinien się odpowietrzyć sam, wg manuala trzeba to zrobić), ale co gorsze, to pompę ABS.
Aby tą odpowietrzyć, trzeba mieć komputer Forda lub inny do włączania zaworów w pompie ABS. U mnie pomogło (to alternatywa, która nie jest aż tak skuteczna) załączenie abs na drodze, następnym razem wypróbuję komputerem.
Podobnie jak w p. 2, na czas reakcji może mieć wpływ zły montaż klocków.
Duży wpływ, podobnie jak na siłę hamowania ma program, włącznie cutoffa ma spore znaczenie w reakcji hamulca gdy gwałtownie przekładamy nogę z gazu na hamulec.
Oryginalnie w RS fajną reakcję robi brake asissts, ale to za 20 lat w mustangu... Może serwo ma chociaż mechaniczny brake assists, ale w tej chwili trudno powiedzieć, może to właśnie powoduje bardzo łatwe blokowanie kół po drugim naciśnięciu.
I tak finalnie przetestowałem na swoim i v6 kolegi z forum vacuum pompę elektryczną z VW, robi różnicę na zimnym i przy normalnej jeździe, hamulec jest dość czuły (choć ma cały czas minimalnego laga) po hamowaniu z wysokich rpm nie pomaga nic, bo wtedy jest duże podciśnienie.
Teraz cały problem polega na tym, aby przy hamowaniu silnikiem hamulce nie były zbyt czułe.
Moja finalna koncepcja jest taka, vacuum pompa wpięta w obieg razem z silnikiem oraz czujnikiem podciśnienia, włączającym pompę po spadku ciśnienia poniżej 0.2 bara, a patent na zmniejszenie czułości przy hamowaniu silnikiem będzie taki, aby jakiś zawór (jeszcze takiego nie namierzyłem) wpuszczał powietrze w układ gdy ciśnienie będzie niższe niż 0.15. Opcjonalnie tylko pompa elektryczna i zbiornik na podciśnienie, wtedy tylko jeden czujnik wystarcza.
Tym sposobem osiągniemy stałą (choć lepszym określeniem byłoby bardziej przewidywalną) siłę hamowania w każdych warunkach, tak jak to jest w bardziej zaawansowanych technologicznie samochodach, hamulce w przypadku awarii silnika.
W opcję wchodzi jeszcze znalezienie pompy hamulcowej o większej średnicy, alby skrócić drogę pedału hamulca, ale może to nie będzie potrzebne po finalnym teście.
Na tą chwilę potrzebna pompa 8E0927317 (A do H), najlepiej z oryginalnym uchwytem, gdyż ten jest z gumami, które wyciszają pompę i nie przenoszą drgania na budę, włącznik ciśnieniowy np PSF109S-81-330, przekaźnik elektryczny włączający układ po zapłonie i trochę węży.
Zarys działania: http://www.volkspage.net/technik/ssp/ssp/SSP_257.pdf" onclick="window.open(this.href);return false;
i jako dodatkowa ciekawostka, można kupić pompę ABS z GT500 i do tego moduł sportowy ABS z FR500S, który domyślnie ma wyłączoną kontrolę trakcji i jest skalibrowany do slików, typowo do sportowej jazdy.