Pojawił się ostatnio w moim stangu niepokojący objaw którego przyczyny nie udało mi się zlokalizować. A mianowicie: Kilka minut po ruszeniu na dojeżdzie do skrzyżowania po przyhamowaniu coś walneło (odgłos identyczny z dzwiękiem towarzyszącym "wyskoszeniu" biegu) - do tego stopnia że dałem się nabrać i próbowałem drugi raz wrzucić jedynkę

Ruszyłem i wszysko ok, aż do następnego czerwonego światła. Tu przy hamowaniu odgłos jakby mi ktoś w zadek wjechał lub coś ciężkiego w bagażniku się przesuneło. A po ruszeniu "niespodzianka" w postaci głośnego stukotu pojawiającego się przy ujmowaniu gazu lub hamowaniu, przy przyspieszaniu wszystko jest ok.
Do tej pory wyeliminować udało sie konflikt na linii wydech - wał co sugerowała niedawna wymiana katalizatorów.
Jak na łożysko mostu za cich ciut stuka. Zastanawiam sie nad krzyżakiem ale nie mam pojęcia jak go zdjagnozować.
Może ktoś miał podobne "przygody" ze swoim kucykiem? Proszę poradźcie jak ustalić przyczynę.
pozdrawiam